Telefon Nothing (2) to z pewnością jeden z najbardziej wyczekiwanych telefonów z Androidem w 2023 roku. Oczywiście spodziewamy się, że nowa wersja flagowego smartfona Nothing będzie potężniejsza od swojego poprzednika. Ale ta firma i ten telefon to projekt, który jednym słowem jest niezapomniany.
Chociaż nie mamy ostatecznej daty premiery telefonu Nothing (2), częstotliwość przecieków dotyczących telefonu wzrosła. Poinformowaliśmy, że urządzenie będzie produkowane w Indiach, ale tuż przed tym udostępniliśmy też kilka pikantnych renderów, które wyciekły.
Rzecz w tym, że rendery pochodzą z tweet autorstwa Steve’a H.McFly’a. Zazwyczaj jest to bardzo wiarygodne źródło i często informacje przez niego udostępniane okazują się przynajmniej częściowo prawdziwe.
Karl Pei — właściciel i założyciel Nothing — wydaje się jednak, że tak nie uważa. To może równie dobrze dotyczyć czegoś innego. Możemy całkowicie przegapić znak. Ale czas wydaje się dziwnie zbieg okoliczności, prawda?
Fajną rzeczą w tej historii jest to, że ktoś faktycznie wykrzyknął twitter-tipster, więc w odpowiedzi udało mu się wyrazić swoje przemyślenia na ten temat. I w nieco nieoczekiwany sposób Steve Hemmerstoffe prawie dotrzymał swoich słów.
Teraz należy tu poczynić ważną uwagę: nikt nigdy nie udawał, że te rendery są w 100% dokładne. Jak sam Steve zauważył, są one oparte na zdjęciach telefonu, gdy jest on jeszcze w fazie rozwoju.
Chociaż pewność Steve’a z pewnością każe nam sądzić, że sequel Nothing Phone będzie trzymał się tego, co ustanowił jego poprzednik, komentarze Karla Pei dają nam nadzieję na jakąś niespodziankę.
Wysłuchaj mnie: diody LED telefonu Nothing (1) nie są widoczne, dopóki się nie zaświecą. Co z tego, że firma znalazła sposób na jeszcze większe przyspieszenie? Sposób, który jest równie nie do odróżnienia, gdy nie jest używany? Wydaje się, że to jedyny scenariusz typu „najlepsze z obu światów”.
Niezależnie od tego, dopóki nie zobaczymy zapowiedzi telefonu Nothing (2), nie będziemy wiedzieć na pewno. Ostatecznie to, co będziemy pamiętać w przyszłości, nie będzie tym, kto się mylił, a kto miał rację, ale czy telefon był niesamowity, czy nie. I mamy nadzieję, że to tylko sposób Karla Pei na drażnienie się, że w rzeczywistości tak właśnie będzie.