Nie jest niespodzianką, że ceny iPhone’a pozostają stabilne nawet kilka miesięcy po premierze. Jednak zgodnie z pozwem złożonym w listopadzie Apple i Amazon rzekomo połączyły siły, aby sztucznie zawyżyć ceny iPhone’ów i iPadów sprzedawanych na platformie, skutecznie eliminując ponad 98% wszystkich sprzedawców Apple. Teraz, w ramach ostatnich zmian, sędzia okręgowy USA John Coughenour odrzucił wniosek złożony przez Apple i Amazon o oddalenie pozwu, umożliwiając mu dalszy postęp.
W rezultacie sprawa przejdzie teraz do etapu gromadzenia dowodów i inne postępowania przedprocesowe, stanowiące znaczący krok dla powodów – wszystkich mieszkańców USA, którzy kupili nowe iPhone’y i iPady na Amazon od stycznia 2019 r.
„Główna wygrana dla konsumentów telefonów Apple i iPadów”, powiedział Steve Berman, prawnik powodów
Pozew argumentuje, że zarówno Apple, jak i Amazon podpisały porozumienie w 2018 r., w którym Amazon zgodził się drastycznie zmniejszyć liczbę sprzedawców Apple w zamian za regularne dostawy urządzeń Apple po obniżonych cenach, co jest korzystne dla obu stron. Ponadto w pozwie stwierdzono również, że przed zawarciem tej umowy w 2018 r. na Amazon było około 600 zewnętrznych sprzedawców Apple, ale po wejściu w życie umowy liczba ta spadła do zaledwie siedmiu.
Odpowiedź Apple
Chociaż zarzuty dotyczące praktyk Apple’a wzbudziły pewne obawy, firma broniła swojego porozumienia, twierdząc, że pomogła w walce ze sprzedażą podrabianych produktów Apple’a na Amazonie. Ponadto prawnicy Apple oświadczyli w pozwie sądowym, że takie umowy były powszechne i prawnie dopuszczalne, powołując się na wcześniejsze orzeczenia, które uznawały je za prokonkurencyjne i zgodne z prawem. Jednak sędzia Coughenour zauważył, że wszelkie sprzeczne motywy stojące za porozumieniem zostaną uwzględnione na późniejszych etapach sporu.
Wynik tego procesu będzie miał konsekwencje nie tylko dla Apple i Amazon, ale także dla szerszego e-pejzaż handlowy. Ponadto skarga dotyczy nieokreślonego potrójnego odszkodowania i innych form zadośćuczynienia.