W ostatnim czasie dość trudno było trzymać się z daleka od wszystkich rzeczy związanych z przejęciem Twittera przez Muska. Platforma społecznościowa zawsze miała duży wpływ na kulturę internetową. To całkiem fajne, że mimo wszystko Twitter i jego społeczność przetrwały burzliwy okres.
Jeśli więc korzystasz z Twittera na jednym z najlepszych smartfonów na świecie, prawdopodobnie chcesz wiedzieć, że Linda Yaccarino jest dyrektorem generalnym Twittera. Ma doświadczenie w reklamie, więc planuje, aby jej wiedza pomogła Twitterowi całkowicie odzyskać siły po wszystkich… wydarzeniach, a następnie ponownie stać się stabilną platformą społecznościową.
To powiedziawszy, ogólny plan się nie zmienił: Twitter powinien być w stanie przedstawić myśli ludzi z różnych środowisk. Teraz, gdy rola Lindy została oficjalnie ogłoszona, szczegółowo przedstawiła swoje pomysły na to, jak to się stanie rzeczywistością.
Witaj, Twitterze.
Ludzie wciąż mnie pytają: Dlaczego Twitter?
Więc powiem ci.— Linda Yaccarino (@lindayacc) 12 czerwca 2023 r.
Kiedy zaczniesz czytać wątek tweetów, zauważysz, że Linda często wspomina Elona. Wydaje się to wskazywać, że para ściśle ze sobą współpracuje, a może nawet, że wszystkie pomysły przepuszcza przez niego, zanim zostaną wprawione w ruch.
Linda opisuje swoje cele dotyczące Twittera jako uczynienie platformy „najdokładniejszym na świecie realistycznym źródło informacji o czasie”. Wydaje się być przekonana, że jest to możliwe, co jest wspaniałe, ponieważ na papierze Linda ma potrzebne umiejętności, aby tak się stało.
Z tego, co do tej pory udostępniła, wynika, że Linda nie planuje żadnych duże zmiany na platformie. W rzeczywistości wygląda na to, że celem jest budowanie na tym, co okazało się stabilne, i dalsze promowanie wolności słowa.
Ogólnie rzecz biorąc, Twitter 2.0 wciąż się dzieje. Ale z drugiej strony, nigdy nie było to coś, co można było osiągnąć w jeden dzień – przejęcie czy nie. Wspaniale jest widzieć, że Linda podziela pasję Muska do platformy, więc stwierdzenie, że Twitter jest w dobrych rękach, wydaje się mniej zakładem, a bardziej rzeczywistością.