Indiana Jones and the Dial of Destiny koncentruje się na Indy, który jest prawie nie do poznania w porównaniu z bohaterem akcji z oryginalnych filmów. Osadzony w latach 60. Indiana Jones jest na krawędzi emerytury w piątej części, znacznie starszy niż wtedy, gdy widzieliśmy go po raz ostatni, a jego dni przygód najwyraźniej są daleko za nim.
„W przypadku Logana wiedziałem, że robimy ostatnią” — powiedział Mangold. „Ale to była postać, która spędziła prawie całe życie torturowana, rodzaj [potwora Frankensteina] żyjącego w świecie, w którym miał do wyboru broń lub jakoś ukryć się przed wszystkimi. Więc śmierć wydawała się w sposób, aby być dla niego rodzajem zbawienia. W sposobie, w jaki próbowaliśmy to napisać i wyreżyserować, tak było, [ponieważ] ostatnie 30 sekund jego życia było prawdopodobnie najlepszymi 30 sekundami jego życia”.
(Źródło: Disney)
Jak wyjaśnił Mangold, Indiana Jones 5 nie stąpa po tym samym gruncie. „To nie było częścią tego filmu” – kontynuował. „Jednym z najpiękniejszych aspektów wszystkich filmów o Indianie Jonesie – i myślę, że kierowanym przez te wszystkie lata występem Harrisona – jest humor, urok, rodzaj szalonej przygody, zamiłowanie do filmów Złotego Wieku, zwłaszcza igraszki, igraszki na całym świecie ; to były inspiracje dla filmowców, którzy jako pierwsi zaczęli układać te filmy”.
Czynnikiem był również zaawansowany wiek Indy. „Miałem gwiazdę, która była po siedemdziesiątce” – dodał Mangold. „Jest więc jasne, że nie możemy zaprzeczyć rzeczywistości, jak powiedział Harrison. Indy jest starszy… musieliśmy skupić się na tym, co to jest. I dla mnie jest to pytanie, które nie jest zadawane zbyt często: co to ma być ktoś, kto prowadził tak dynamiczne życie, kto widział tak wiele, kto podbijał i wygrywał, i przetrwał przeciwności losu i przeciwności losu – ale potem życie wraca do normalności, a świat idzie dalej, a te przygody już się nie pojawiają, albo jesteś nawet niekoniecznie gotowy na nie. Te pytania mogą brzmieć ponuro, ale są też pierwszym rozdziałem historii o facecie, który jedzie na ostatnią przejażdżkę.
„Więc wszystko wydawało mi się naprawdę interesująca i w pewnym sensie odwrotna strategia – chociaż wygląd zewnętrzny jest taki sam w przypadku Logana – która polegała na tym, że chodzi o jego przebudzenie i o postać wychodzącą ze snu, która była odrętwiała sposobem, w jaki świat mógł go minąć ”-wyjaśnił.
Indiana Jones and the Dial of Destiny trafi do kin w Wielkiej Brytanii 28 czerwca, a w kinach w Stanach Zjednoczonych 30 czerwca. W międzyczasie zapoznaj się z naszym przewodnikiem po wszystkich nadchodzących datach premiery głównych filmów dla wszystko inne ma w zanadrzu rok 2023.