Nasz przedstawiony GBA ma fantazyjny mod ekranu, pomyśl o nim jako o”modelu OLED”GBA (zdjęcie: Nintendo Life)

Nintendo Switch Online był stosunkowo statyczny , jako usługa, od dłuższego czasu. Odnotowaliśmy pewien obrót darmowymi grami online, ostatnio z Pac-Manem 99, oraz powolny i stały napływ tytułów NES i SNES, ale generalnie był to spokojny czas. Poza niektórymi często pożądanymi wyróżnikami, które pozostają nieobecne, aplikacje NES i SNES wyglądały na raczej pozbawione pomysłów, dodając mało znane gry, które z pewnością są warte gry, ale ostatecznie nie przyspieszają tętna.

Zważywszy, że Switch sprzedaje się tak dobrze, a firma jest w absurdalnie mocnej pozycji finansowej, Nintendo nie jest pod presją, by trafiać na pierwsze strony gazet i zdobywać swoich długoletnich fanów dzięki większej liczbie gier retro w NSO. Jednak doniesienia o zbliżającym się Game Boy i Game Boy Color niekoniecznie są zaskakujące – emulacja tych tytułów nie sprawi żadnych problemów i pomoże nieco zmienić narrację wokół usługi. Może postępować podobnie jak w przypadku aplikacji NES i SNES, odsuwając nas od przeszłości konsoli wirtualnej – gdzie oryginalny GB i jego bracia Color pojawiali się w 3DS – do świata aplikacji z subskrypcją.

szerokość kursu”48=”48″, wielu nadal będzie chciało Nintendo 64 i GameCube, ale załóżmy, że na razie, bądźmy szczerzy, Nintendo najwyraźniej nie spieszy się z oferowaniem tych bibliotek, przynajmniej nie poza jednorazowymi, ograniczonymi czasowo wydaniami.

Game Boy Advance będzie jednak rozczarowującym nieobecnym, jeśli okaże się, że brakuje go w potencjalnej aktualizacji w nadchodzących miesiącach. W sieci gada się, że GBA nie jest planowane obok swoich poprzedników, co byłoby straconą okazją z różnych powodów. Jednym z ważnych powodów jest Metroid Dread.

Nintendo jest w trakcie oferowania Metroid Dread dużego wsparcia marketingowego przed jego premierą 8 października i prawdopodobnie wzrośnie jeszcze bliżej przed premierą. Dużą część marketingu stanowiły regularne „raporty”, które dają tło na temat serii, mechaniki i fabuły. Raporty te są tak godne uwagi, że najnowszy zwiastun był powiązany bezpośrednio z jednym z nich, skupiając się na niektórych wrogach przybywających w Strachu.

Z marketingu i promocji jasno wynika, że ​​Metroid Dread również o nazwie „Metroid 5” będzie bezpośrednio kontynuacją „Metroid 4” lub Metroid Fusion, jak większość z nas zna.

Dread prawdopodobnie będzie najlepiej sprzedającą się grą Metroid na odległość, dzięki uprzejmości oczekiwanego uderzenia ze strony chętnej publiczności Switcha z prawdopodobnie większą liczbą „podstawowych” graczy niż jakakolwiek konsola Nintendo od czasu SNES, ma sens, że nowicjusze również mogą chcieć grać w poprzedników gry. Obecnie możesz grać w „Metroid 1” i „Metroid 3” na Switchu za pośrednictwem usługi online – to znaczy Metroid i Super Metroid – a jeśli pojawi się Game Boy, Nintendo może dodać oryginalną 8-bitową kontynuację, Metroid II: Return of Samus.

Teraz poprzedni tytuł dewelopera MercurySteam sprzed Dread, Metroid: Samus Returns (remake 2), prawdopodobnie będzie miał powiązania z historią i stylem Dread, ale łącze Fusion jest najbardziej bezpośrednie. Jednak, jeśli plotki są poprawne, moglibyśmy mieć dostęp do wszystkich gier Metroid o numerach fabularnych, z wyjątkiem Fusion na Switchu i potencjalnie przed wydaniem Dread. Jeśli chcesz grać w Fusion na nowoczesnym sprzęcie, musisz wykopać Wii U dla wersji na konsolę wirtualną lub otrzymać ją w ramach „Programu ambasadorskiego” na 3DS. Wygląda na to, że stan rzeczy wydaje się nieco głupi.

To jest Nintendo, więc kto wie. Może nagle zdecydować się na naprawienie sytuacji nie tylko dodając tytuły Game Boy za pośrednictwem aplikacji Switch Online, ale także upuszczając port/ROM GBA Fusion na eShop. Reakcja w mediach społecznościowych z pewnością byłaby zabawna, gdyby tak się stało.

GBA byłoby wspaniałym dodatkiem do usługi Switch Online. Była domem dla wielu wysokiej jakości gier, z cudownie zróżnicowanymi wyłącznościami, portami i remasterami

Wykraczając poza naszą obsesję na punkcie Metroid — hej, minęło dużo czasu, dobrze? — GBA byłby wspaniałym dodatkiem do usługi Switch Online. Była domem dla wielu wysokiej jakości gier, z cudownie zróżnicowanymi ekskluzywnymi wydaniami, portami i remasterami. W tamtych czasach uważano go prawie za przenośny Super NES-nie było to całkiem dokładne, ale przyciągnął bibliotekę stosowną do tego statusu. Możesz przewijać naszą listę najlepszych gier Game Boy Advance i poczuć, jak dobrze było u szczytu. I tak, miał Mother 3 i całą masę wyjątkowych gier RPG.

Więc, jeśli GBA nie pojawi się wkrótce na Switch Online, dlaczego miałoby to być? Cóż, jak wspomniano wcześniej, Nintendo nie jest często znane z tego, że spieszy się z wprowadzaniem produktów, zwłaszcza gdy rozszerza swoją usługę online. Nie wiemy też, czy kolejne restarty z tamtej epoki skłoniłyby Nintendo do wstrzymania się; w końcu mieliśmy w zeszłym roku ponowne uruchomienie The Legend of Zelda: Link’s Awakening, które mogło, ale nie musi, umieścić GB na backburner, podczas gdy w grudniu otrzymamy podwójny remaster GBA z Advance Wars 1 + 2: Re-Boot Camp.

To wszystko zakładając, oczywiście, że Konsola wirtualna jako koncepcja ma pozostać naftalina, co wydaje się być prawdą. Nie trzeba dodawać, że wciąż są tacy, którzy woleliby opcję kupowania poszczególnych faworytów z tylnego katalogu Nintendo, niż czekanie, aż będą one stopniowo wprowadzane w ramach Switch Online. Ale cóż, wydaje się to mało prawdopodobne.

Categories: IT Info