Przeszkoliłem się jako historyk finansów. W przeszłości moja praca naukowa koncentrowała się na bankach i rynkach finansowych i zawsze fascynowały mnie kultowe bańki historii finansów — tulipanomania, finansowy boom lat 90. XVI wieku, South Sea Company i wiele panika finansowa w XIX wieku.
Napisałem pracę magisterską o kryzysie handlowym w 1847 roku. Przeanalizowałem zwroty finansowe na londyńskim rynku akcji w epoce wiktoriańskiej i edwardiańskiej i pokazałem, że zwroty dobrze zrównały się wtedy z pierwszą rundą analiz czynnikowych, która miała miejsce sto lat później. Zbadałem rolę Banku Anglii w kryzysie 1857 r., Overend, Gurney & Company upadek i ratunek w 1890 Baring Brothers. (Jeśli masz wrażenie, że kryzysy finansowe, niegospodarność rządu i bailouty banków centralnych wydarzyły się dopiero w erze nowoczesnej deprecjacji monetarnej po 1971 r., bardzo się mylisz).
Możesz, w stylu Raya Dalio, powiedzieć, że w naszym finansowym słońcu nic nie jest nowe: wiele z tych minionych kryzysów dobrze odwzorowuje na bardziej nowoczesne — być może dlatego, że są tylko tak wiele sposobów na poniesienie strat lub katastrofalne zrujnowanie układów finansowych.
Chociaż pojęcie „baniek” swobodnie przewija się w kronikach historii finansowej i tych, którzy ją studiują, byłem mniej przekonany. Arogancja machania rękami, z jaką uznani historycy finansowi potępiliby coś jako bańkę, złudzenie lub szaleństwo finansowe, byłaby znana większości bitcoinerów czytających dziś The New York Times lub The Economist. Przeważnie ci, skądinąd bystrzy naukowcy, mieli zamiar wygłaszać uwłaczające uwagi na temat ludzi, którzy mieli do czynienia z aktywami, i sugerowali, że plebs w realnym świecie w dołach handlowych lub giełdach nie może posiadać wiedzy tak wyższej, jak ucieleśniają ich własne biblioteki uniwersyteckie. Co gorsza, pomysł baniek nigdy nie wydawał się oznaczać nic więcej niż „to, co idzie w górę, musi upaść”.
To, co mnie fascynuje w Bitcoin, to pytania, jakie stawia on ekonomii monetarnej – zasady monetarne, makroekonomiczne stabilność, twierdzenie o regresji, Prawo Greshama i klasyfikacja pieniądza na towary fiat. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem pomruki o tym technologicznym rozwiązaniu mającym na celu obalenie monopolu monetarnego państwa, w większości potępiłem je jako pełen nadziei technobełkot. Moi znajomi z pomarańczową pigułką nie potrafili wyjaśnić, dlaczego ma to znaczenie monetarne, jak bardzo poprawiło się to, co mieliśmy (lub mogliśmy uzyskać dzięki lepszym bankierom centralnym). Wartość użytkowa wydawała się całkowicie zbędna w świecie fintechów, w którym przesuwanie wartości było łatwiejsze niż kiedykolwiek, a banki centralne nie mogły nawet osiągnąć swoich celów inflacyjnych, nie mówiąc już o zepchnięciu nas na skraj hiperinflacji.
Wtedy zmieniły się dwie rzeczy: cena i COVID-19.
Dla wielu laików rozumowanie na podstawie zmiany ceny aktywów wydaje się idiotycznym i napędzanym bańką bańką powodem do zmiany zdania — kwintesencja mentalności stada. Aby przekonać Cię, że tak nie jest, wracam do idei baniek, zanim będę argumentował, że Bitcoin to luka ucieczki monetarnej niezbędna w mniej wolnym świecie.
Ceny wiedzą coś, czego nie wiesz
U podstaw ekonomii leży argument informacyjny i kalkulacyjny: rzeczywiste ceny rynkowe, pojawiające się w handlu między chętnymi uczestnikami, generują informacje o świecie. Pozwala nam obliczyć zyski i straty, aby zobaczyć, czy to, co robimy, jest warte więcej niż to, co wkładamy. Pozwala uczestnikom rynku (tj. nam wszystkim) zrozumieć, co się dzieje — nie, pamiętaj, w agencji prasowej sposób na nadawanie wysoce wyselekcjonowanych zdjęć z daleka, ale poprzez informowanie o decyzjach ekonomicznych. Niedobory i spadek cen mówią nam, co jest rzadsze i bardziej obfite, na co jest duże zapotrzebowanie i co lepiej wykorzystać gdzie indziej.
Rynki finansowe i aktywa robią to samo dla obecnej i przyszłej alokacji oszczędności społeczeństwa. Ceny papierów wartościowych różnią się bardziej niż ceny rynkowe, ponieważ (odległa) przyszłość i sposób jej oceny są mniej znane niż najbliższa teraźniejszość lub niedawna przeszłość. „Kłopoty z bąbelkami” jest to, że nikt nie zna przyszłości.
Ceny aktywów uwzględniają istniejącą wiedzę o teraźniejszości i prognozują przyszłość w najlepszy znany nam sposób. Jeśli właściciele papierów wartościowych mylą się co do tej przyszłości, tracą pieniądze lub tracą zyskowne inwestycje. Scott Sumner z Mercatus Center na Uniwersytecie George’a Masona wyjaśnia to dobrze dla dwóch ostatnich baniek w historii finansów USA: bańki internetowej na przełomie lat 90. i 2000 oraz bańki na rynku nieruchomości kilka lat później:
„Myślę, że aktywa ceny są zwykle stosunkowo efektywne w oparciu o podstawy. Bardzo wątpię w stosunku do ludzi, którzy twierdzą, że taki a taki rynek jest oczywiście przewartościowany. Myślę, że większość ekspertów uważa, że akcje spółek technologicznych w 2000 r. były oczywiście przewartościowane lub ceny mieszkań w 2006 r. były oczywiście przewartościowane… ludzie mówili takie rzeczy, jak „te ceny akcji mają sens tylko wtedy, gdy sądzisz, że amerykańskie firmy internetowe będą w końcu zdominują światową gospodarkę”.
„Cóż, teraz tak. Albo ceny mieszkań w 2006 r. miałyby sens tylko wtedy, gdy uważasz, że stopy procentowe będą coraz niższe i NIMBY [ nie na moim podwórku] przepisy zatrzymają nowe budowy. Cóż, obie te rzeczy się wydarzyły i teraz jesteśmy w nowej normie znacznie wyższych cen mieszkań w Ameryce. długoterminowe trendy, które naprawdę zmieniły tradycyjny fundamentalny stosunek ceny do zysku lub stosunek ceny do czynszu w budownictwie mieszkaniowym”.
Świadomość, że coś jest „oczywiście przewartościowane”, jest rodzajem skrajnej pychy, którą przeciwnicy Bitcoin cierpi z powodu ogromnych ilości, fundamentalna wartość wynosi zero, mówi eco nominalistka Steve Hanke; tak znany i bystry pisarz, jak Nassim Taleb napisał kilka równań matematycznych i udowodnił (“udowodniono”), że podstawowa wartość bitcoina wynosiła zero. Skąd mogliby o tym wiedzieć?
Być może uruchomili model, umysłowo lub obliczeniowo, podali pewne wartości i wydali bąbelkowy werdykt. Możliwe, ale gdy testujesz (ir)racjonalność rynku, testujesz również domyślnie testujesz model: „Iracjonalne bańki na cenach akcji” podsumował ojciec hipoteza efektywnego rynku, Eugene Fama, z lat 90. „są nie do odróżnienia od racjonalnych, zmieniających się w czasie oczekiwanych zysków”.
Podstawy i nasze zaufanie do nich zmieniają się, co znajduje odzwierciedlenie w rosnących lub spadających cenach aktywów. Przeciwko Talebowi Nic Carter miał najbardziej rygorystyczny zarzut: Nie, proszę pana, to 34 500 dolarów — czy cokolwiek rynek wycenił, kiedy to powiedział.
Gdy ceny spadają po rajdzie — powiedzmy, akcje internetowe od 200 do 2001 r., ceny domów od 2007 do 2009 r. lub bitcoin w kwietniu 2021 r. — zarówno laicy, jak i profesjonaliści twierdzą, że to bańka. Ale co, jeśli podwyżki cen uchwyciły coś rzeczywistego i były celem sprawdzone przez przyszłe wydarzenia?
USA mediana cen domów odrobiła straty cztery lata później i dziś jest o około 60% wyższa (nominalnie; po deflowaniu przez CPI, ceny domów są o około 16% wyższe w 2021 roku niż w szczycie 2007 roku). Akcje internetowe, w tym niektóre wyśmiewane jako beznadziejnie przewartościowane w 2001 roku, dominują na giełdzie w USA — ich produkty i usługi podbiły świat.
Sprawa gadatliwych klas przeciwko Netflixowi, zaledwie kilka lat temu, była podobnie przytłaczająca: ta pełna nadziei firma technologiczna nie byłaby w stanie zarabiać na swoich nadmiernie rozbudowanych usługach. Musiałby podbić świat, aby ówczesna wycena akcji miała sens… i wtedy zrobiła dokładnie to. Netflix rozszerzył usługi, podniósł swoje marże i zaoferował oryginalne treści. Niewielu analityków ujada dziś na temat Netflix jako oczywistej bańki.
Zasięg i obietnica Bitcoina są większe niż którykolwiek z nich. Jaka jest jego przyszła wartość?
Przewiduję, że w przyszłym roku znikną bańki cenowe na bitcoin, których w tym roku widzieliśmy wiele. Zarówno dlatego, że wściekli nocoiners męczą się robieniem ich, gdy są przyjmowani z ośmieszeniem, i ponieważ im dłużej coś pozostaje przy życiu, rozwija się i rozkwita, tym mniej sensu ma etykieta. Nikt już nie nazywa Amazona bańką, ani Netflixa. Nawet hejterzy Tesli w dużej mierze się poddali, akceptując to, co doprowadziło ją do awansu do piątej co do wielkości amerykańskiej firmy przez kapitalizacja rynkowa to coś innego niż bulgotanie szaleństwa.
Żaden Bitcoiner nie traktuje poważnie ataku bańki. Cena ma znaczenie i tylko bańki, które zawodzą (tj. nie wracają do zdrowia) są wyrzucane na śmietnik historii jako „bańki”; udane to tylko obiecujące przedsięwzięcia, uważane za tak przez przyszłość, która ma widzenie wstecz jako przewodnik.
Ucieczka do wolności
W każdym społeczeństwie, które pogrążyło się w chaosie — gospodarczym, monetarnym, wojskowym, społecznym lub innym — ludzie zastanawiali się, kiedy odejść. Nie jest to łatwa decyzja, prognozowanie zagłady i pogorszenia kraju urodzenia. Wielu z nich to migranci, którzy mogą opowiedzieć bolesne historie o wykorzenieniu swojego życia, coraz bardziej niemożliwego przez władze, głód, wojnę lub hiperinflację, dla niepewnej egzystencji gdzie indziej.
Gdy wpatrujemy się w „niekończącą się ścieżkę do niewoli, z którą obecnie eksperymentujemy”, jako Spierałem się na początku tego roku, co jeszcze jest poza ucieczką? Kiedy władza ludu zostaje zastąpiona rządzeniem ludem, luki ratunkowe są kluczowe. Pomiary COVID-19 na całym świecie – i wzburzona wytrwałość, z jaką ucieleśniały je skarby ludzi – pokazały mi, że linie prywatności i tyranii narysowane na piasku można podejść, flirtować z… a następnie przekroczyć o około milę.
Widząc napis na ścianie, lubię wiele innych
a>, chciałem wyjść. W niepewnej przyszłości nigdy nie wiadomo, które miejsce stanie się latarnią morską wolności (dwa lata temu, kto postawiłby na Szwecję? A teraz, gdy ona też się zgadza — dokąd?) i kto skonfiskuje twoje aktywa. Idea pieniężnej ucieczki właz kliknął ze mną.
„W razie wątpliwości” napisał Ray Dalio w swojej nowej książce, „wynoś się”:
„Jeśli nie chcesz być w czasie wojny domowej lub wojny należy się wydostać, gdy dostawa jest dobra… Historia pokazała, że kiedy sprawy przybierają zły obrót, drzwi zazwyczaj zamykają się przed ludźmi, którzy chcą wyjechać. To samo dotyczy inwestycji i pieniędzy jako krajów wprowadzić kontrolę kapitału i inne środki”.
Jeśli historia jest jakimkolwiek przewodnikiem, nie będziesz w stanie spokojnie i w zorganizowany sposób zabrać ze sobą swoich aktywów: „Kiedy ucieczka bogactwa staje się zła wystarczy”, podsumował Dalio, „kraj zakazuje tego”.
Wielu Amerykanów skorzystało z tej rady, choć do tej pory tylko w sensie regionalnym — exodus z Kalifornii mówi wiele. Inni żyjący w opresyjnych reżimach, na Zachodzie i gdzie indziej podjęli podobne działania, opuszczając swoje miejsca zamieszkania na swobodniejsze pastwiska gdzie indziej.
Bitcoin ułatwia pieniężny komponent tej zmiany, aby przenieść wartość z niewolnej jurysdykcji do bardziej wolnej. Uciekając z tonącego statku, ty potrzebujesz swojego ciała, swojego zdrowia i swoich bliskich. Najlepiej, jeśli chcesz także swoich najcenniejszych rzeczy, które dzięki bitcoinowi możesz teraz nosić bez wiedzy nikogo. Wiąże się to z ważniejszym przeniesieniem funduszy poza zakres kompetencji (i kontroli!) inwazyjnego rządu. Dziękuję Danowi Heldowi wyrażanie życzeń wyraziło się najjaśniej:
„Z rządami ograniczającymi więcej naszych praw, jakie byłoby nasze światło na końcu tunelu? A w przypadku COVID ten trend przyspieszył, a nasz ruch i dostęp do towarów i zasobów uległ zmniejszeniu ze względu na bezpieczeństwo publiczne”.
Nigdy nie wiadomo, na czym polegasz, dopóki nie zostanie to nagle odebrane. Kiedy twoje aktywa zostaną skonfiskowane, twoje pieniądze zdewaluowane, twoje transakcje odrzucone, a twój bank postanawia zamrozić twoje konto z jakiegokolwiek wymyślonego powodu, który trąbi jako następny, jest już za późno. Kopie zapasowe i luki ratunkowe muszą być umieszczone na miejscu, zanim będą potrzebne.
Nigdy wcześniej nie widziałem potrzeby ucieczki pieniężnej lub finansowej: miałem dostęp do ochrony przed inflacją i rozwiniętych rynków finansowych. Mogłem przenosić swoje fundusze, gdziekolwiek chciałem i kiedykolwiek, za ułamek tego, co kosztowałoby to zaledwie kilkadziesiąt lat temu. Z wyjątkiem sporadycznych usterek technicznych lub nieszczęśliwych wypadków w biednych krajach, moje transakcje nigdy nie zostały odrzucone. Nie musiałem, mówiąc wprost, sprawdzić swoich przywilejów finansowych. Ostatnia dekada lub coś koło tego, z kulminacją COVID-19, cel przekonało mnie, że bezproblemowa i beztroska egzystencja, którą uważałem za pewnik, może nie zawsze tak wyglądać.
Środki przeciwko tej sytuacji zagrożenia publicznego prawdopodobnie nie będą tym, co ostatecznie robi w wolności, załamuje społeczeństwa i wprowadza autorytaryzm dystopii. Ale kot COVID-19 jest teraz poza workiem, a gra o władzę, z którą władcy eksperymentowali w tym roku i ostatni, jest od teraz dostępna przy każdym stole do negocjacji politycznych, jak nigdy dotąd. Mając tylko niejasne odniesienia do bezpieczeństwa publicznego i zdumiewająco niskich barier, zamykanie ludzi w ich domach jest teraz realną opcją.
Zdolność do ucieczki — wydostania się — nie była tak ważna od pokoleń. Tym razem nie jest inaczej, ale tym razem mamy Bitcoina. Może to wystarczy.
To jest gościnny post Joakima Booka. Wyrażone opinie są całkowicie ich własnymi i niekoniecznie odzwierciedlają opinie BTC Inc lub Bitcoin Magazine.