W niezwykłym posunięciu w związku z niezwykłą ofertą przejęcia Twittera przez najbogatszego człowieka na świecie, dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, spotkał się wirtualnie z pracownikami platformy społecznościowej, mimo że jego oferta o wartości 44 miliardów dolarów jeszcze nie została ukończona.
„Zaufanie jest takie, jak zaufanie. Jestem bardzo dosłowny w tym, co mówię… Nie trzeba (trzeba) czytać między wierszami. Można po prostu przeczytać wiersze” – powiedział Musk na spotkaniu do tweeta Noli Weinstein, globalnego szefa ds. doświadczeń i zaangażowania marki na Twitterze.
Weinstein nie odpowiedział od razu na wiadomość z prośbą o dalsze komentarze, a następnie usunęła wszystkie swoje tweety dotyczące spotkania. Twitter odmówił komentarza.
Musk, według doniesień multiplenews, odniósł się również do możliwych zwolnień w firmie, mówiąc, że w tej chwili „koszty przewyższają przychody. To nie jest świetna sytuacja”.
Poruszył również kwestię wzrostu, mówiąc, że chciałby, aby Twitter dotarł do miliarda użytkowników – około czterokrotnie więcej niż aktualna baza użytkowników ) i anonimowości, gdzie wcześniej wywołał poruszenie, gdy powiedział, że chce „ zweryfikuj wszystkich ludzi” w usłudze. Na spotkaniu wyjaśnił, że nie oznacza to, że chce, aby wszyscy na Twitterze używali swoich prawdziwych nazwisk, takich jak na Facebooku, ponieważ według The New York Times pseudonimy mogą pozwolić ludziom na swobodne wyrażanie swoich poglądów politycznych.
Dyrektor generalny Twittera, Parag Agrawal, poinformował pracowników w wiadomości e-mail o spotkaniu wszystkich rąk, mówiąc, że będą mogli zadawać pytania z wyprzedzeniem.
Spotkanie jest „wyraźnym krokiem we właściwym kierunku w kierunku szans na zawarcie umowy i sprytnego strategicznego posunięcia, ponieważ pracownicy Twittera pozostali w ciemności w ciągu ostatnich kilku miesięcy i mają w tym czasie wiele pytań niestabilny okres niepewności” – powiedział analityk Wedbush, Daniel Ives.
Jednym z kluczowych punktów spotkania Muska, które rozpoczęło się nieco po 9 rano czasu pacyficznego, było sprawienie, by Twitter był „tak atrakcyjny, że nie można bez niego żyć” – napisał na Twitterze Weinstein. Musk, który ma ponad 98 milionów obserwujących na Twitterze i jest jednym z najbardziej płodnych użytkowników platformy, powiedział również, że podczas gdy niektórzy ludzie „używają włosów do wyrażania siebie, ja używam Twittera”, według Weinsteina.
Musk, według wielu raportów, chwalił również chińskie aplikacje, takie jak TikTok, który, jak powiedział, jest dobry w utrzymywaniu ludzi zaangażowanych i nie jest „nudny”, oraz WeChat, który, jak powiedział, może być dobrym modelem dla czym może być Twitter.
„Przekształcenie Twittera w superaplikację podobną do WeChat byłoby ogromnym przedsięwzięciem dla Muska” – powiedziała Jasmine Enberg, główny analityk w Insider Intelligence. „Zmiana zachowań konsumenckich jest trudna – coś, co Meta (wtedy Facebook) szybko odkryła podczas swoich własnych ambicji dotyczących superaplikacji”.
Podczas gdy Musk, przez Teslę. ma już powiązania z Chinami, Enberg zauważył, że „krajobraz medialny, postrzeganie prywatności i zachowania zakupowe są znacznie inne w Chinach niż w świecie zachodnim, a Musk musiałby nie tylko przezwyciężyć przeszkodę w przekonaniu konsumentów do zmiany swojego zachowania online, ale także, że Twitter to miejsce, w którym można to zrobić”.
Musk osiągnął porozumienie w sprawie nabycia Twittera w kwietniu, ale od tego czasu wielokrotnie ścierał się z firmą w sprawie liczby botów lub fałszywych kont, które istnieją na platformie mediów społecznościowych. Musk powiedział, że wstrzymuje transakcję 13 maja, chociaż wydaje się mało prawdopodobne, by mógł to zrobić sam. Musk powiedział, że potrzebuje więcej danych od firmy o tych kontach botów, pomimo faktu, że Twitter od lat informował inwestorów o swoich szacunkach botów – i przyznał, że mogą one być zbyt niskie.
Pracownicy Twittera mogą mieć inne powody do zdenerwowania się zbliżającym się przejęciem Muska. Irytujący miliarder ostro skrytykował firmę, począwszy od jej polityki umiaru i bezpieczeństwa, którą określa jako zagrożenie dla „wolności słowa”, poprzez anonimowe konta użytkowników, które chciałby wyeliminować, aż po zakaz wydany przez byłego prezydenta. Donald Trump, który zobowiązał się odwrócić.
„Jeśli problem ma dwie strony, ważne jest, aby reprezentować wiele opinii. Większość problemów na świecie jest złożona” – cytuje Weinsteina Muska.
Harry Kraemer, były dyrektor generalny Baxter International i profesor w Kellogg School of Management na Northwestern University, zwrócił uwagę, że umowa nie jest „gwarancją, dopóki nie zostanie sfinalizowana” i wciąż pozostaje wiele kroków do zrobienia. proces przed dokonaniem zakupu.
„Z mojego doświadczenia wynika, że rozmowa z obecnymi pracownikami firmy, którą chce kupić, jest bardzo nietypowa i niemal dziwaczna, gdy ktoś, kto nie kupił firmy,” powiedział Kraemer.
Musk zaatakował również politykę Twittera dotyczącą pracy z domu, wzywając kiedyś do przekształcenia siedziby firmy w „schronisko dla bezdomnych”, ponieważ, jak powiedział, pracuje tam tak niewielu pracowników. Komentarz posłużył również jako słabo zawoalowany cios w San Francisco, które ma dużą populację bezdomnych. Podczas spotkania powiedział, że według Weinsteina zdecydowanie preferuje pracę osobistą.
Nie jest jasne, czy spotkanie w tym tygodniu oznacza, że obie strony zbliżyły się do siebie, aby rozwiązać swoje problemy. Akcje Twittera były notowane znacznie poniżej 54,20 USD za akcję, które Musk zgodził się zapłacić, mimo wątpliwości Wall Street, że umowa zostanie sfinalizowana.
FacebookTwitterLinkedin