Jedną ze smutnych prawd o początkach branży gier jest to, że grafika wektorowa umarła zbyt wcześnie. Dostaliśmy klasyki, takie jak Asteroids, Tac/Scan, Tempest, Major Havoc, konsolę Vectrex i jej bibliotekę gier, a potem zniknęły, pozostawiając kolorowe sprite’y, które zdominowały branżę, dopóki nie pojawił się PS1. Zajęło to kilka dekad, ale w końcu 3D i 2D nauczyły się żyć w pokoju, a nawet szczęśliwie współżyć, ale gry wykorzystujące grafikę wektorową, z ich ostrymi, czystymi liniami świecącymi na ciemnym tle, są znacznie bardziej niszowe. Geometry Wars pożyczyło ten styl na jakiś czas, Vib Ribbon to pomniejszy klasyk, a kilka innych drobiazgów można znaleźć, przeszukując „Vector” na Steamie, ale generalnie tworzenie gry z prostych świecących linii to zagubiona sztuka. Jest też wersja demonstracyjna gry Rhythm Storm.
Rhythm Storm to wczesna strzelanka w stylu Survivors, w której kontrolujesz ruch, podczas gdy standardowa broń strzela automatycznie, a na każdym poziomie… up niesie ze sobą wybór wyboru nowych mocy. Od czasu wybuchu Vampire Saviors pojawiło się więcej niż kilka takich gier, do tego stopnia, że fani tego gatunku mogą się wypalić z powodu nadmiaru klonów średniego poziomu, ale zawsze powinno być miejsce na górze dla tych że dobrze to rozumiesz. Jest wcześnie, a Rhythm Storm ma jeszcze kilka miesięcy, zanim będzie gotowy do wczesnego dostępu, znacznie mniej właściwego wydania, ale już robi niezrównany pokaz świetlny, ponieważ czołg gracza staje się coraz bardziej śmiercionośny z każdą nową aktualizacją.
Każdy nowy bieg zaczyna się od wyboru czołgu, początkowo z jedną domyślną opcją, ale ostatecznie odblokowuje cztery różne jednostki, którymi gra się inaczej. Rozpoczęcie daje wybór dwóch ulepszeń przed rozpoczęciem poziomu, przy czym każdy czołg otrzymuje własne gotowe opcje, aby rozpocząć budowę, zanim przejmie losowanie na wyższy poziom. Po skonfigurowaniu czołgu podstawowego zaczyna się gra, która zaczyna się powoli i szybko, aż do szalenie chaotycznej areny pełnej wrogów, zdominowanych przez czołg, który ma siłę ognia, by poradzić sobie ze wszystkimi chętnymi.
Podstawowa struktura gry polega na tym, że wrogowie pojawiają się falami, a ostatni wróg z fali upuszcza ikonę diamentu, którą trzeba przejechać, aby awansować. Podobnie jak na początku, każdy poziom ma do wyboru dwa zestawy po trzy opcje, co sprawdza się zarówno wtedy, gdy masz kilka ulepszeń, które się uzupełniają, jak i po prostu chwyć kilka rzeczy, aby stopniowo zwiększać skuteczność broni i inne umiejętności. Obszar działania, prędkość czołgu, szybkostrzelność, autonomiczne drony, nowe moce i inne mogą się pojawić, a jak to zwykle bywa w tym gatunku, sztuczka polega na ustaleniu, które z nich działają najlepiej lub przynajmniej zapewniają solidny cios.
Podczas gdy czołg automatycznie strzela ze swojej głównej broni, jest więcej do zrobienia niż poruszanie się. Każdy czołg jest wyposażony w specjalną broń, a jeśli ulepszenia są chętne, również odskok. Specjalna broń działa na energię, która może rosnąć w czasie, ale najlepiej ją zwiększać, podnosząc małe kropki światła pozostawione przez wrogów, a przetrwanie do końca biegu zależy od tego, ile energii masz do stracenia wybuch mocy. Alfa ma w sobie trzy umiejętności broni, a każda z nich może doprowadzić cię do końca biegu, jeśli zostanie właściwie użyta.
To, co naprawdę sprawia, że Rhythm Storm działa, poza tym, że jest ładnie zaprojektowaną grą Survivors, to niesamowicie pirotechniczny pokaz jej stylu graficznego, który niszczy wektory. Wszystko rozpada się na wektory składowe, wysyłając cząstki rozlatujące się w fontannach światła. Wzmocnienia niewrażliwości zamieniają wrogów w świecące czerwone cele, miny elektryczne eksplodują niszczącą falą uderzeniową, zapewniając chwilowe bezpieczeństwo, a kiedy specjalna broń z łukiem elektrycznym ma chwilę na odpalenie, przedziera się przez dziesiątki wrogów w pokazie czystej mocy wektorowej. Czymkolwiek innym może być Rhythm Storm, jest absolutnie piękne w swojej czystej, świecącej destrukcyjności.
Rhythm Storm jest obecnie w wersji alfa i jest bezpłatny dla wszystkich, aczkolwiek w formacie demonstracyjnym. Pojedyncza runda ucina się po określonej liczbie fal i dotarcie do końca nie jest wcale takie trudne, ale chociaż obejrzenie całej dostępnej zawartości nie zajmie dużo czasu, nadal świetnie jest grać ponownie dla radości z unicestwienia wrogów-wektorów. Istnieją dobre elementy do odblokowania, nowe moce i czołgi oraz świetny mały bonus, którego nie zepsuję, a będąc w wersji alfa, gra wydaje się stabilna i dopracowana. Ewentualna pełna wersja może być w fazie wczesnego dostępu lub nie, a zawartość wciąż jest tworzona dla wszystkich aspektów gry, więc teraz dużo się zmienia, ale alfa to mnóstwo zabawy i warte kilku nocy gry, aby zobaczyć wszystko, co ma do zaoferowania. Więcej informacji na temat planowanych funkcji i drogi do ich stworzenia można znaleźć w dobrym FAQ , ale na razie Rhythm Storm to obiecujące demo, które jest również jednym z najlepszych zastosowań stylu grafiki wektorowej od czasów Geometry Wars: Retro Evolved.