Przez kilka lat wydawało się, że dni skromnego, analogowego gniazda słuchawkowego/mikrofonowego mogą być policzone. Kiedy Apple tak odważnie usunął czcigodny port z iPhone’a, wielu producentów zaczęło naśladować go w wielu różnych urządzeniach. Najpierw były to telefony, a potem przerodziła się w epidemię tabletów. A potem nie minęło dużo czasu, zanim zaczęliśmy widzieć laptopy i Chromebooki rezygnujące z ukochanego gniazda słuchawkowego.
Ten statek nieco się wyprostował, jeśli chodzi o formaty, których usunięcie tak naprawdę nigdy nie miało sensu to jednak. W tej chwili większość laptopów i Chromebooków jest dostarczana z gniazdem słuchawkowym/mikrofonowym, co naprawdę ma sens. W telefonach i tabletach nacisk kładzie się zdecydowanie na konsumpcję treści i przynajmniej częściowo można udowodnić, że te urządzenia i ich cienkie jak brzytwa obudowy mogą skorzystać na usunięciu dodatkowego portu i niezbędnego przetwornika cyfrowo-analogowego potrzebnego do działania.
W laptopach i kabrioletach ten argument tak naprawdę nie działa. Ze względu na swoją naturę te urządzenia mają dodatkowe miejsce w obudowie na takie rzeczy, jak gniazdo słuchawkowe, i o ile nie jest to konieczne, aby usunąć to, zawsze spodziewam się, że go zobaczę. Nawet w przypadku eleganckich urządzeń, takich jak HP Dragonfly Chromebook Pro, naprawdę nie widzę powodu, dla którego nie miałbym mieć tego portu. I tak, wiem, że istnieją przejściówki do portów USB-C, ale w przypadku urządzeń z dostępną przestrzenią funkcjonalność portu słuchawek/mikrofonu wymaga, aby nadal był dostępny.
Większe tablety nie powinny t dostać przepustkę, albo
A jeśli ten argument się utrzyma, duże tablety też nie powinny drżeć gniazdem słuchawkowym. Jednak nawet w przestrzeni Chromebooków właśnie to widzieliśmy ostatnio. Urządzenia takie jak Google Pixel Slate, Lenovo Chrombook Duet, Duet 3, Duet 5 i HP x2 11 zostały stworzone z myślą o przenośności i wszystkie pojawiły się bez gniazda słuchawkowego.
To sprawiło, że poczuliśmy się tak byłoby w przypadku szczuplejszych, lżejszych Chromebooków, a to trochę wstyd. Nadal zdarza się, że podłączenie zestawu słuchawkowego jest preferowanym sposobem słuchania dźwięku z Chromebooka, a przy czynnościach takich jak prosta edycja wideo opóźnienie Bluetooth w bezprzewodowych słuchawkach sprawia, że synchronizacja obrazu i dźwięku jest niezwykle trudna.
Na szczęście, wraz z nadchodzącymi tabletami z procesorem MediaTek MT8188, trwają testy, które wskazują na ponowne włączenie gniazda słuchawkowego w tych nadchodzących urządzeniach odłączanych. Sprawdź następujące zatwierdzenie z repozytoriów Chromium:
Mówiąc najprościej, ta zmiana polega na dodaniu kodeka audio (NAU88L25), czyli rodpowiedzialny za obsługę przetwornika DAC (przetwornik cyfrowo-analogowy) odpowiedzialnego za zasilanie gniazdo słuchawkowe/mikrofonowe na płycie rozwojowej „Geralt” (nazwa kodowa najnowszych opracowywanych tabletów z systemem ChromeOS). I chociaż nie oznacza to, że każdy z tych tabletów Chromebook opartych na „Geralcie” będzie miał gniazdo słuchawkowe, to przynajmniej wskazuje na rzeczywistość, w której niektóre z nich będą.
Chociaż osobiście przeszedłem na całkowicie bezprzewodowe słuchawki, po prostu wiem, że nie dotyczy to wszystkich. A z tabletami w drodze z MT8188 w środku, który będzie więcej niż zdolny do kilku edycji wideo, myślę, że z pewnością jest kilku użytkowników, którzy docenią to włączenie, i będę gotowy, aby zobaczyć powrót tego prostego I/Interfejs O.