Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r. rząd USA nałożył kilka sankcji, aby uniemożliwić amerykańskim firmom prowadzenie interesów z osobami i podmiotami objętymi sankcjami. Jednak Microsoft znalazł się ostatnio w tarapatach z Departamentem Skarbu i Handlu USA za rzekome naruszenie amerykańskich sankcji nałożonych na Rosję i inne kraje. W rezultacie departament nakazał firmie Microsoft zapłacenie ponad 3 milionów dolarów grzywny po jej produkty i usługi trafiły w ręce firm i osób znajdujących się na czarnej liście w krymskim regionie Ukrainy.
Do naruszeń podobno doszło między lipcem 2012 r. a kwietniem 2019 r., czyli przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Władze USA zarzucają Microsoftowi wykorzystywanie modelu odsprzedaży pośredniej w Rosji do pozyskiwania leadów sprzedażowych i negocjowania sprzedaży hurtowej z klientami końcowymi. Mówiąc najprościej, Microsoft sprzedawał swoje produkty firmom spoza czarnej listy, które następnie sprzedawały je podmiotom z czarnej listy.
„W niektórych programach licencjonowania zbiorowego obejmujących sprzedaż przez pośredników firma Microsoft nie była dostarczana ani w żaden inny sposób uzyskiwać pełne lub dokładne informacje na temat ostatecznych klientów końcowych swoich produktów” — czytamy w zawiadomieniu OFAC.
Ponadto, nieuzyskanie przez firmę Microsoft dokładnych informacji o niektórych z tych użytkowników końcowych oraz możliwe celowe obejście kontroli sprawdzających firmy przez pracowników firmy Microsoft w Rosji również przyczyniło się do tych naruszenia. Na przykład Microsoft początkowo odrzucił jedną ze spółek zależnych Strojgazmontażu, rosyjską firmę infrastrukturalną, jako potencjalnego klienta po umieszczeniu firmy na czarnej liście w 2014 roku. Strojgazmontażowi udało się jednak zdobyć produkty Microsoftu, używając pseudonimu ustalonego przez pracowników firmy w Rosji.
Samodzielne wykrywanie i zgłaszanie naruszeń przez firmę Microsoft
Choć to naruszenie świadczyło o lekkomyślnym lekceważeniu amerykańskich sankcji, Departament Skarbu przyznał również, że firma Microsoft samodzielnie wykryła naruszenia, zbadała je i samodzielnie-zgłosił je rządowi. Co więcej, firma dokonała również znaczących zmian w swoich zasadach i środkach egzekwowania prawa.
„Microsoft bardzo poważnie traktuje kontrolę eksportu i przestrzeganie sankcji, dlatego po dowiedzeniu się o niepowodzeniach kontroli i wykroczeniach kilku pracowników, dobrowolnie ujawniliśmy je odpowiednim władzom” — powiedział rzecznik firmy Microsoft.