Wygląd smartfona łatwo może stać się jego głównym atutem… lub fatalną wadą. Nie tylko wygląd się sprzedaje, ale nowa estetyka może również sprawić, że urządzenie będzie wyglądało na znacznie większe ulepszenie niż w rzeczywistości. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli chodzi o wysokiej klasy składy, takie jak seria Galaxy S.
Tegoroczna iteracja flagowej serii Samsunga przyniosła mnóstwo dużych ulepszeń. Seria Galaxy S23 jest niewątpliwie znaczącym ulepszeniem w stosunku do swojego poprzednika Najwyraźniej koreański gigant technologiczny zachowa co najmniej jedną kluczową część swojego najnowszego flagowca bez zmian w przyszłym roku: a mianowicie projekt.
Według niedawnego tweetu znanego twórcy wycieków technologii „S24, S24+ utrzymują ten sam projekt, co ich poprzednicy”. Końcówka nie wspomina o Galaxy S24 Ultra. Głównym powodem, dla którego dla niektórych będzie to rozczarowanie, jest fakt, że seria S zachowała tę samą ogólną estetykę od dobrych kilku lat. Istnieją niewielkie poprawki projektowe między pokoleniami, ale nic zbyt znaczącego. To, oprócz tego, co niektórzy użytkownicy postrzegają jako „przyrostowe” aktualizacje z roku na rok, stworzyło poczucie stagnacji. Nadszedł czas, aby wspomnieć, że większość linii smartfonów z wyższej półki osiągnęła poziom plateau w ostatnich latach. Telefony premium stały się ostatnio tak dobre, że producent może wprowadzić tylko tyle dużych ulepszeń. Biorąc to pod uwagę, nowy wygląd jest czymś, co może dodać ekscytacji do stopniowej aktualizacji.
Na razie nie wiemy, jak znacząca będzie poprawa waniliowych Galaxy S24 i Galaxy S24 Plus. Niezależnie od tego, nowy projekt domyślnie uczyniłby je nieskończenie interesującymi. Niestety Samsung uważa, że nie ma sensu naprawiać czegoś, co nie jest zepsute.