Od Google I/O 2023 dzieli nas tylko tydzień, a to oznacza, że wrota zostały w pełni otwarte. Chociaż wycieki pojawiły się już wokół Pixel Tablet, Pixel Fold i Pixel 7a, w tym momencie widzieliśmy tylko rendery prasowe dla Pixel Fold i Pixel Tablet. Ponieważ Pixel Tablet został w dużej mierze zaprezentowany podczas jesiennej imprezy sprzętowej Google, bardziej godne uwagi przecieki dotyczyły 7a i Fold up do tego momentu, a renderingi prasowe Fold są już dostępne w Internecie od kilku dni, to tylko kwestia czasu, zanim 7a pójdzie w jego ślady.
Podziękowania dla znanego przecieka Roland Quandt na Twitterze, widzimy teraz w zasadzie wszystko, czego potrzebujemy w odniesieniu do Pixela 7a. W poprzednich latach mogło to być hitem, ale teraz zobaczyłem te informacje i po prostu wzruszyłem ramionami. Dzięki jakości przecieków, które mamy teraz na kilka miesięcy przed wydaniem, coraz łatwiej jest zaufać, że te wczesne spojrzenia na urządzenia są prawdopodobnie trafione. To szalone, ale wszystkie te informacje były wyświetlane prawie 6 miesięcy temu:
Oczywiście w przypadku Pixela 7a wszystkie wczesne informacje były zdecydowanie poprawne. Nic w tych renderach prasowych nie jest nową informacją i jest to dość dziwna rzecz, kiedy cofam się i myślę o tym przez sekundę. Był czas, kiedy przecieki renderowania prasowego były głównymi przeciekami, na które wszyscy czekaliśmy, a teraz wydają się prawie jak stare wiadomości. I to nie jest powalanie nikogo, kto dostanie te rzeczy i udostępni je; to raczej obserwacja dziwnej rzeczywistości, w której się teraz znaleźliśmy.
Google musi podążać własną drogą
Pod pewnymi względami wydaje się, że kultura wycieków jest bliska do skoku z rekinem. Jeśli urządzenia zostaną dokładnie ujawnione przez przeciekających na kilka miesięcy przed ich faktycznym przybyciem, być może nadszedł czas, aby producenci przyjęli tę nową rzeczywistość i dostosowali sposób, w jaki mówią o swoich produktach. Tak jak Google zrobiło to z telefonami Pixel w zeszłym roku, być może szybkie spojrzenie na urządzenia z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem usuwa część niezręczności, która jest teraz częścią nowych urządzeń.
Chwytając narrację , firmy takie jak Google, Apple czy Samsung mogłyby wykorzystać część szumu związanego z wyciekiem, kontrolując nieco własne historie. A kiedy przyjdzie czas na uruchomienie urządzenia, nie będą musieli stać na scenie i zachowywać się tak, jakby nie wiedzieli, że urządzenie, które trzymają, było dostępne w Internecie od miesięcy.
Ponownie, sposób, w jaki Google poradził sobie z premierą Pixela 7 i Pixel Watch, był doskonały, więc dlaczego nie powtórzyć tego ze wszystkim? Wiele by dało, by trochę okiełznać kulturę wycieków i zaoszczędziłoby nam wszystkim dziwne to, czego doświadczymy w przyszłym tygodniu, gdy Google będzie próbowało zachwycić nas wszystkich nowym sprzętem, z którym zapoznała się już każda osoba zorientowana na technologię w internecie.