Torowanie drogi do piekła
Podczas pracy nad Diablo 4 nie mogłem przestać myśleć o tym, jak precyzyjne jest dobre RPG akcji oparte na łupach.
Kiedy skończysz tak, gry tego gatunku wprowadzają w hipnotyczny trans. Przepływ hakowania i cięcia, gdy znajdujesz rzadkie łupy i zwiększasz liczbę, odpala potężne fale chemikaliów szczęścia w twoim mózgu. Jednak taka z natury powtarzalna pętla rozgrywki stanie się nużąca, jeśli wykonanie nie będzie odpowiednie. Ponieważ Diablo wyznaczyło formułę, według której podążały niezliczone RPG akcji, nowe gry z tej serii wiążą się z dużymi oczekiwaniami. Czy Diablo 4 przypomni nam, dlaczego od początku lubimy ten gatunek, czy też król będzie musiał zrezygnować z tronu?
Jako komuś, kto nigdy nie dorastał z serią Diablo i naprawdę zagłębił się w Diablo 3, niekoniecznie podchodziłem do Diablo 4 z takim poziomem kontroli. Jednak po maratonie kampanii i zobaczeniu, co oferuje ten ogromny nowy świat, mogę śmiało powiedzieć, że rdzeń Diablo 4 spełnia standardy ustanowione przez jego przodków. Niestety stan monetyzacji współczesnych gier wideo przypomina nam również, dlaczego nie możemy mieć ładnych rzeczy.
Zrzut ekranu: Destructoid
Diablo 4 (PC [recenzja], PlayStation 5, Xbox Series X|S, PlayStation 4, Xbox One)
Producent: Blizzard Entertainment
Wydawca: Blizzard Entertainment
Premiera: 6 czerwca , 2023 r.
Sugerowana cena detaliczna: 69,99 USD
Od samego początku Diablo 4 chce, abyś wiedział, że to gra dla dorosłych. Przelano dużo krwi, by przywołać wielką złą Lilith, która albo uratuje, albo zrujnuje świat, w zależności od tego, kogo zapytasz. Ludzie umierają w makabryczny sposób, a kończyny latają, zanim dotrzesz do końca gry. To nie jest Diablo twojego taty, zakładając, że twój tata grał tylko w Diablo 3. Właściwie, logistycznie wydaje się to mało prawdopodobne. To nie jest Diablo twojego nieco starszego rodzeństwa.
Diablo 4 wkłada wiele wysiłku w opowiadanie historii, ale nie mogę powiedzieć, żeby fabuła kiedykolwiek była ze mną związana. Jego pisanie i struktura nie zajmują wystarczająco dużo czasu, aby zbudować postacie, więc większe momenty fabularne nie lądują tak dobrze, jak powinny. Nie przepadałem za główną obsadą i nie czułem żadnego przywiązania do losów Sanktuarium. Ludzie, którzy zainwestowali w kanon Diablo, mogą czuć się zszokowani lub poruszeni Diablo 4, ale dla mnie to nic nie dało.
To naprawdę wpadka, ponieważ przerywniki filmowe i przerywniki filmowe w Diablo 4 są dobrze wykonane. Nawet przy słabym pisaniu nadal czułem się podekscytowany, gdy odważyłem się na bardziej epickie spotkania w przygodzie. To powiedziawszy, fabuła łączy wiele różnych stałych fragmentów, w których gracze mogą walczyć. A w grze RPG akcji, która ma cię wciągnąć na wiele godzin, jest to najważniejsza baza do pokonania.
Przeszukaj wszystkie lochy
Diablo 4 sprytnie nie zmienia swojej podstawowej formuły. Czy to samotnie, czy z przyjaciółmi, gracze będą walczyć z przytłaczającymi hordami wrogów, spamując umiejętności na czas odnowienia i pijąc mikstury. Jeśli masz szczęście, znajdziesz łupy o różnych poziomach rzadkości, które dzięki swoim unikalnym efektom mogą potencjalnie zmienić cały Twój styl gry. Opłucz i powtarzaj, aż się nasycisz.
Jednak Diablo 4 to pierwsza gra z serii, która od samego początku została zaprojektowana z obsługą kontrolera. W rezultacie mamy zarówno dedykowany przycisk uniku, jak i starcia zaprojektowane z myślą o dużej ilości ruchu. Najbardziej odczujesz to podczas walk z bossami, które w większym stopniu opierają się na mechanice w stylu MMORPG, a nawet pociskach w stylu piekielnych pocisków, których należy unikać na wyższym końcu. Ta filozofia projektowania dobrze służy Diablo 4, ponieważ wydaje się logiczną ewolucją rozgrywki w serii. Cały czas byłem podekscytowany widząc nowych wrogów i pokonując wszelkie wyjątkowe wyzwania, jakie stawiała mi gra.
Moim jedynym drobnym problemem jest to, że poza bitwami z bossami większość mobów opiera się na tej mechanice tylko za pomocą silnych ataków przesyłanych telegraficznie przez długie animacje nakręcania. Jeśli jesteś otoczony przez wrogów (a to jest Diablo, więc tak się stanie), łatwo zginąć z pełnego zdrowia tylko dlatego, że pięciu pomniejszych wrogów zdecydowało się użyć swojego najpotężniejszego uderzenia w tym samym czasie. Na szczęście jest to dalekie od przełomu w grze, ponieważ Diablo 4 pozwala walczyć za pomocą wielu potężnych narzędzi.
Zrzut ekranu: Destructoid
Chcesz wspiąć się na drzewko umiejętności?
Aby rozpocząć przygodę, będziesz musiał wybrać jedną z pięciu klas postaci w Diablo 4. Jednak gdy zagłębisz się w drzewko umiejętności każdej klasy, zdasz sobie sprawę, że nawet pojedyncza postać reprezentuje wiele stylów gry do wyboru.
Wiele gier tego gatunku wydaje się zbyt ograniczonych lub zbyt przytłaczających pod względem dostosowywania. Diablo 4 porusza się po cienkiej linii między tymi dwoma skrajnościami. Na początku drzewo umiejętności wydaje się łatwe do zrozumienia. Zobaczysz garść opcji i podążysz subtelną ścieżką, aby zbudować zestaw swojej postaci. Gdy posuniesz się dalej i poznasz możliwości swojej klasy, odkryjesz wiele synergicznych opcji budowania, które aż proszą się o wypróbowanie. Na szczęście Diablo 4 sprawia, że respektowanie jest łatwe, choć stracisz całe ciężko zarobione złoto, jeśli zbyt często zmienisz konfiguracje postaci.
Na początku zbudowałem Barbarzyńcę jako obrońcę wymachującego olbrzymią buławą, który mógł kręcić, aby wygrać przez hordy potworów. W końcu zdałem sobie sprawę z potencjału jego buffa Berserk, który zwiększa moc i szybkość, jeśli możesz go utrzymać. Przez całą kampanię majstrowałem przy mojej konfiguracji, aż w końcu całkowicie zmieniłem się w agresywnego, dwuręcznego potwora, który przez cały czas pozostawał wściekły.
Stworzyło to niesamowicie aktywny styl gry, ponieważ żonglowałem ogłuszeniami i nieustępliwymi atakami w czasie moją umiejętność Śmiertelnego Ciosu, aby zabijać wrogów przy doskonałych progach HP. Klasa stała się trudniejsza do grania, ale wykładniczy wzrost DPS był wart wysiłku. Podobało mi się, jak łatwo mogłem dostosować swoją rozgrywkę bez zmiany postaci. Mógłbym skupić się na kręceniu, aby wygrać, gdybym chciał wyłączyć mózg. Ale w końcu moja postać pasuje do mojego idealnego stylu gry jak perfekcyjnie wykonana rękawiczka.
Diablo 4 bez wysiłku zapewnia temu graczowi swobodę, nie zakłócając delikatnego tańca dynamicznej gry RPG akcji. To praktycznie gwarantuje, że znajdziesz kompilację, która Ci się spodoba, zakładając, że Blizzard sprawi, że wszystkie będą opłacalne na dłuższą metę.
Zrzut ekranu: Destructoid
Wszystko jest niezbalansowane
Jeśli mam jedna skarga na temat Diablo 4 – pomijając rzecz, do której przejdę – to jak jest obecnie zbalansowane.
Rozpocząłem swoją przygodę na trudniejszym poziomie trudności World Tier II, co było świetne. Zdobywanie większej ilości złota i doświadczenia po pokonaniu trudniejszych wrogów było bardzo satysfakcjonujące. Jeśli jednak przekroczysz zalecany poziom danej misji lub obszaru, wrogowie będą skalować się, aby dopasować się do twojego poziomu mocy. Zanim dotarłem do mojego pierwszego głównego bossa fabularnego, zdobyty przeze mnie sprzęt wyglądał na boleśnie poniżej poziomu w porównaniu z wyzwaniem przede mną. Doszedłem do wniosku, że może po prostu ugryzłem trochę więcej, niż mogłem przeżuć, i że moim problemem było jakieś dziwne skalowanie łupów.
Z wyjątkiem tego, że w miarę postępów w grze często stwierdzałem, że trudność gwałtownie się zmienia pozornie przypadkowo. Walczyłbym z kulminacyjnymi bossami fabularnymi, którzy ledwo mogliby wgniecić mojego Barbarzyńcę, gdy rozbijałem ich na kawałki. Następnie podjąłbym zadanie poboczne na tym samym poziomie przeciwko minibossowi, które wymagałoby ode mnie walki o przetrwanie. Trzeba przyznać, że kiedy skończyłem bawić się moją wersją, właściwie z zadowoleniem przyjąłem te skoki trudności. Po prostu zdarzały się tak często podczas mojej kampanii, że nie mogłem ich przypisać temu, jak zbudowałem swoją postać ani jaki sprzęt wyposażyłem.
To na szczęście wyrównało się pod koniec kampanii, osiągając punkt kulminacyjny wciągająca kulminacja. I zaufaj mi, gdyby to był mój największy problem z grą, byłbym zachwycony całym produktem. Musimy jednak omówić spragnionego pieniędzy słonia w pokoju.
Zdjęcie udostępnione przez Blizzard Entertainment
Chciwość i obżarstwo
W recenzowanej wersji Diablo 4 nie było żadnych mikrotransakcji ani obiecanego systemu przepustek bitewnych. Oficjalnie mówi się, że było to spowodowane logistyką techniczną. Zamiast tego dostałem zdjęcia i filmy przedstawiające działanie tych systemów. Ujawniły one, że sklep z kosmetykami znajdzie się w jednym z głównych menu w grze, co już mi wystarcza, by powiedzieć, że jest zbyt nachalne.
Diablo 4 to samozwańcza usługa na żywo, wymuszająca stałą połączenie internetowe i oparcie się na funkcjach dla wielu graczy. Jeśli traktujemy tę grę jak MMORPG, mogę pozwolić sobie na pewne kosmetyczne mikrotransakcje. Jednak droga do ich zakupu nie ma nic wspólnego z podstawową pętlą rozgrywki w grze o wartości 70–100 USD. To nie tylko łamie immersję, ale także subtelnie zadaje psychologiczną pokusę, która buduje się przez godziny grania i patrzenia, jak zakładka „SKLEP” patrzy ci prosto w twarz.
Czy to było coś, co widziałeś tylko przed zalogowaniem , wtedy nie byłoby tak źle. Ale biorąc pod uwagę nagrody Diablo 4 za zbieranie sprzętu kosmetycznego, miejsce sklepu w grze wydaje się szczególnie podstępne. W grze free-to-play jest to coś, z czym mogę sobie poradzić. Nie w tytule z metką z ceną premium.
Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że sklep nie był pokazywany w menu głównego bohatera, z którym będziesz wchodzić w interakcje najczęściej. A menu, w którym się znajduje, służy głównie jako ekran mapy, więc nie musisz często przewijać sklepu. Dzieje się tak, dopóki nie pojawi się przepustka bojowa, która otwiera zupełnie inną puszkę robaków.
Zdjęcie udostępnione przez Blizzard Entertainment
Sloth, Envy, Pride
Każda gra korzystająca z modelu usługi na żywo z natury dodaje intensywny poziom niepewność. W idealnej sytuacji pozwala grze rozwijać się i nagradzać oddanych graczy. Rzeczywistość jest taka, że kupiona gra może zasadniczo zmienić się w coś, czego nie rozpoznajesz. Samo to wymaga ode mnie dodania gwiazdki do każdej rekomendacji Diablo 4.
Na przykład wstępne wieści o przepustkach bitewnych i zawartości sezonowej mnie martwią. Treści ograniczone czasowo mieszały mi się w głowie i powodowały, że w przeszłości traciłem sen. Od tego czasu trochę się poślizgnąłem, zwłaszcza teraz, gdy granie w gry to moja praca. Ale trzy lata temu te systemy poważnie zaszkodziłyby mojemu zdrowiu. Wiem, że niektórzy ludzie tolerują przepustki bojowe, ale nigdy nie słyszałem, żeby ktoś powiedział: „Wiesz, co poprawiłoby ten 80-godzinny grind? Termin”.
Nawet bez spekulacji, model usługi na żywo pogorszył mój czas z Diablo 4. Logowanie trwało dłużej niż było to konieczne, ponieważ łączyłem się z serwerami. Nie miałem możliwości wstrzymania, a moje połączenie zostało zerwane, gdy gra była bezczynna. Co gorsza, problemy z połączeniem zawsze powodowały utratę postępów, ponieważ resetują lochy i przywracają cię do sztywnych punktów kontrolnych zadań. Moje internetowe nieszczęścia niekoniecznie były winą Diablo 4, ale ich skutki są takie.
Kompromisem za te przeszkody jest garść funkcji dla wielu graczy, które mogłyby działać poza środowiskiem usługi na żywo. Z technicznego punktu widzenia dotyczy to innych gier MMORPG, ale porównanie Diablo 4 z poprzednimi odsłonami serii informuje, co dokładnie można zyskać, a co stracić. Diablo 3 pojawiło się z tym problemem ponad dekadę temu i nadal jest aktualne.
Gry z obsługą na żywo wymagają zaufania, ponieważ znaczące aktualizacje rzekomo usprawiedliwiają te niedogodności. Zanim kupisz Diablo 4, zadaj sobie pytanie, czy ufasz firmie Blizzard, jeśli chodzi o dostarczanie wrażeń, które w dającej się przewidzieć przyszłości będą jeszcze lepsze. W przeciwnym razie musisz być zadowolony, wiedząc, że Diablo 4 może się zmienić w każdej chwili, na lepsze lub na gorsze.
Zrzut ekranu: Destructoid
Pakt z diabłem
Szkoda, że muszę porozmawiać o tym wszystkim, ponieważ poza tym naprawdę podobało mi się Diablo 4. Nawet po graniu w tę grę bez przerwy, nadal chcę odkrywać zadania, które przegapiłem, i wzmacniać moją postać. Często traciłem poczucie czasu, całkowicie pochłonięty rytmem Diablo 4. A potem straciłbym wszystkie postępy w lochach, ponieważ mój dostawca internetu miał problem, który natychmiast sprowadził mnie na ziemię.
Niezaprzeczalna pasja i talent zostały włożone w stworzenie tej gry. Od szczegółowych obszarów, które eksplorujesz, po różnorodność wrogów, z którymi będziesz walczyć, Diablo 4 wydaje się kompletne w sposób, który jest rzadkością w dzisiejszych czasach. Chciałbym zdać wam raport za rok i powiedzieć, że Diablo 4 jest jeszcze lepsze niż jest teraz. Ale w międzyczasie te elementy usługi na żywo wydają się istnieć wyłącznie po to, by sprzedawać mikrotransakcje. Nawet jeśli możesz zignorować te części gry, nie można zaprzeczyć, że ogólnie pogarszają produkt końcowy.
Dla fanów serii Diablo 4 jest przekonującym argumentem za tym, by stać się kolejną główną grą. Dla wszystkich innych widmo kosmetycznych mikrotransakcji i elementów usług na żywo wisi nad tą wyrafinowaną formułą RPG akcji. Na szczęście gra jest wystarczająco mocna od razu po wyjęciu z pudełka, aby bawić każdego, kto chce zanurzyć się w jej świecie. Wszystko, w co grałem w Diablo 4, było solidne i mam tylko nadzieję, że tak pozostanie.
[Ta recenzja jest oparta na recenzji gry dostarczonej przez wydawcę.]