Dyrektor generalny Activision Blizzard, Bobby Kotick, kategorycznie zaprzeczył zarzutom i doniesieniom leżącym u podstaw wieloletniej walki firmy z nękaniem i dyskryminacją, podkreślając, że firma nigdy nie miała problemu „systemowego” i że takie skargi były wspólnie wybrały ruchy pracownicze, które chcą „zdestabilizować firmę”.
„Przeprowadziliśmy wszelkie możliwe formy dochodzenia” — powiedział Kotick Variety w obszernym wywiadzie. „I nie mieliśmy systemowego problemu z nękaniem – nigdy. Nie mieliśmy żadnych błędnych opisów zgłaszanych w mediach. Ale mieliśmy bardzo agresywny ruch robotniczy, który ciężko pracował, aby spróbować zdestabilizować firmę”.
W tym samym wywiadzie dyrektor generalny twierdzi, że „nie jest jak inni prezesi, którzy są antyzwiązkowi”.
„Jestem jedynym dyrektorem generalnym z listy Fortune 500, który należy do związku zawodowego” — dodaje Kotick. „Jeśli mamy pracowników, którzy chcą, aby związek ich reprezentował i wierzą, że ten związek będzie w stanie zapewnić im możliwości i ulepszenia ich doświadczenia zawodowego, jestem za tym. Mam matkę, która była nauczyciel. Nie mam awersji do związku. To, do czego mam awersję, to związek, który nie przestrzega zasad.”
(Zdjęcie: Blizzard)
Variety wyjaśnia, że Kotick odnosi się do „sił zewnętrznych” i aktywności zawodowej w odniesieniu do tak zwanych problemów wizerunkowych Activision, a artykuł składa się z grup pracowniczych, takich jak Game Workers Alliance, który jest wspierany przez Communication Workers of America i w maju 2022 r. utworzony związek zawodowy dewelopera Call of Duty Warzone, firmy Raven Software, w przełomowym głosowaniu dla branży gier AAA w Ameryce Północnej.
W liście do pracowników, który został upubliczniony po głosowaniu związku Raven ponad rok temu, Kotick powiedział: „spotkamy się z liderami CWA przy stole negocjacyjnym i będziemy pracować nad porozumieniem, które wspiera sukces wszystkich naszych pracowników, co jeszcze bardziej wzmacnia nasze zaangażowanie w tworzenie najlepszego, najbardziej przyjaznego i integracyjnego miejsca pracy w branży oraz zwiększa naszą zdolność do dostarczania naszym graczom światowej klasy gier”.
W rozmowie z Variety Kotick mówi teraz, że „ w ciągu ostatnich kilku miesięcy pracowaliśmy rozważnie i produktywnie z CWA i zaangażowaliśmy się w dialog, który będzie korzystny dla naszych ludzi, związku i firmy”.
Jak udokumentowano w wielu procesach sądowych i dochodzeniach Activision Blizzard, firma została oskarżona o tworzenie kultury pracy, która naraża kobiety na nękanie i niesprawiedliwe ograniczanie ich zarobków i możliwości na korzyść mężczyzn, w tym kilku rzekomo znęcających się przywódców i kierownictwo.
(Źródło: Activision Blizzard)
Sam Kotick wielokrotnie pojawiał się z raport Wall Street Journal, w którym twierdzi, że dyrektor generalny wiedział o takich oskarżeniach od lat i nie zgłosił ich zarządowi. W jednym głośnym przypadku Kotick rzekomo chronił byłego współprzewodniczącego Treyarch, Dana Buntinga, pomimo zarzutów o molestowanie seksualne, za które podobno zostałby zwolniony po wewnętrznej weryfikacji.
Ten sam raport twierdził, że Kotick groził zabiciem asystentki w 2006 roku. Rzecznik Activision Blizzard odpowiedział bezpośrednio na ten szczegół: „Pan Kotick szybko przeprosił 16 lat temu za oczywiście hiperboliczną i niewłaściwą pocztę głosową, i do dziś głęboko żałuje przesady i tonu w swojej poczcie głosowej”.
Activision Blizzard i Kotick krytycznie odnosili się do tego raportu od czasu jego publikacji, ale w oświadczeniu dla Variety rzecznik WSJ utrzymywał, że „podtrzymujemy nasze uczciwe i dokładne raporty dotyczące Activision”.
W procesie sądowym w Nowym Jorku Kotick został również oskarżony o wykorzystanie wciąż nierozstrzygniętej umowy Xbox Activision w celu „ucieczki od odpowiedzialności”.
„Nie siedziałbym tutaj i nie rozmawiał z tobą, gdyby cokolwiek z tego, co przeczytałeś w podżegającej narracji, było zgodne z prawdą” — mówi Kotick w rozmowie z Variety. „Żaden zarząd w niekontrolowanej firmie nie pozwoli dyrektorowi generalnemu przedsiębiorstwa na dalsze kierowanie przedsiębiorstwem, jeśli te rzeczy byłyby zgodne z prawdą”.
(Źródło: Blizzard)
Nie ma dyskusji, że w Activision Blizzard doszło do nękania, a wielu pracowników twierdzi, że nie było to odosobnione. Były szef Blizzarda, Mike Morhaime, przeprosił „kobiety Blizzarda, które doświadczyły którejkolwiek z tych rzeczy”, mówiąc: „ Bardzo mi przykro, że cię zawiodłem”. Wśród procesów sądowych prezes J. Allen Brack opuścił firmę i przekazał pochodnię Jen Oneal i Mike’owi Ybarra, ale Oneal szybko odszedł po tym, jak podobno otrzymał niższe wynagrodzenie za tę samą pracę co jej kolega, otrzymując równą ofertę dopiero po jej rezygnacji zgodnie z komentarzami Oneal w raporcie IGN.
Kiedy rozpoczął się pierwszy proces, Kotick podziękował „wszystkim, którzy się zgłosili” i obiecał gruntowne reformy i przeglądy. Jedno z początkowych zobowiązań dyrektora generalnego obejmowało dochodzenie strony trzeciej w sprawie polityki i postępowania firmy, prowadzone przez waszyngtońską firmę prawniczą WilmerHale. Komentarze Koticka wywołały strajk pracowników w centrali Blizzarda w Irvine w Kalifornii, a rola WilmerHale w tym konkretnym dochodzeniu była kluczowa dla Pismo personelu Activision potępiające działania firmy po wybuchu procesu.
Kotick mówi Variety, że jak na firmę zatrudniającą 17 000 osób, Activision Blizzard odnotowało stosunkowo niewiele skarg dotyczących nękania i napaści. Ale pomiędzy strajkami, petycjami, publicznymi listami i oświadczeniami, a także innymi formami organizacji i protestów, tysiące pracowników Activision Blizzard wyraźnie i publicznie skrytykowało firmę i jej reakcję na te i inne zarzuty.
W Activision Blizzard wciąż nie świeci słońce i tęcze, a niezliczeni pracownicy wypowiadają się na temat obowiązkowego powrotu do pracy, co według jednego z producentów World of Warcraft pogłębia utratę talentów, ponieważ „ktoś u władzy nie słucha”.