Diablo 4 było prawdopodobnie jedną z wyczekiwanych przeze mnie gier w tym roku. Dwie udane sesje beta dały nam przedsmak tego, czego możemy się spodziewać po czwartej pozycji w długiej serii. Byłem jednak również ostrożny, ponieważ słyszałem o przerażającej premierze Diablo 3, a stan, w jakim obecnie pojawiają się nowoczesne gry, łagodzi nasze oczekiwania. Dodaj fakt, że kolejna gra Activision Blizzard, której planowana zawartość została anulowana, jeszcze bardziej mnie martwiła, biorąc pod uwagę charakter usług na żywo Diablo 4.
Na szczęście w chwili pisania tego tekstu te obawy okazały się daremne. Diablo 4 to odpowiedni dodatek do serii, który zapewnia zabawną rozgrywkę z przyzwoitą fabułą i mocną zawartością gry końcowej. Dzięki firmom NVIDIA i Activision Blizzard, które dostarczyły nam kopię, wypróbowaliśmy grę po premierze. A po spędzeniu blisko 80 godzin w grze, w końcu mogę usiąść i podzielić się swoimi przemyśleniami na temat Diablo 4, które są w większości pozytywne (z odrobiną negatywów).
Matka Sanktuarium powraca w Diablo 4
Kanonicznie gra toczy się w Sanktuarium, jakieś pięćdziesiąt lat po Diablo 3. Sanktuarium, świat zamieszkały przez ludzi, nieustannie jest uwikłany w odwieczny konflikt między Płonącymi Piekłami a Wysokimi Niebiosami. Po tym, jak Horadrim imieniem Elias odchodzi od wizji przyszłości, przywołuje Lilith w Diablo 4. Córka głównego zła Mefista i matka Sanktuarium, planuje wzmocnić ludzkość. Niestety, jej metody sprawiają, że trudno zaufać mniejszemu złu.
Z drugiej strony Inarius, upadły anioł i kochanek Lilith, widzi przepowiednię. Tęskniąc za powrotem do Wysokich Niebios, postanawia wypełnić swoje proroctwo dotyczące pokonania ukochanej. Wśród tego ty, gracz, odgrywasz rolę unicestwienia Lilith. I tak właśnie rozwija się historia Diablo 4.
Chociaż historia brzmi przekonująco, spodziewałem się nieco większej przejrzystości tła większości postaci w grze. Zwłaszcza ucieleśniona motywacja dla Lilith i Inariusa. Niestety, ku mojemu przerażeniu, historia ledwo rysuje powierzchnię. Sprowadza się to do tego, że Inarius zachowuje się jak dziecko, a Lilith staje się najbardziej diabolicznym demonem, próbującym osiągnąć swoje cele; zabijając tych samych ludzi, starała się wzmocnić i chronić.
Z drugiej strony, Caroline Faber wykonała fantastyczną robotę, podkładając głos Lilith w grze. Jej gra aktorska sprawiła, że spodziewałem się przybycia tej postaci. Mówiąc o tym, Blizzard zdobył złoto dzięki aktorstwu głosowemu postaci w Diablo 4. Zapewniają one, że prawie każda postać ma jasne motywacje i dlaczego zachowuje się tak, jak się zachowuje.
Pod koniec uwielbiałem także Donana i Loratha. Nie mogę wystarczająco pochwalić aktorstwa głosowego. Każdy NPC, opcjonalna misja i główna rozmowa fabularna mają tym razem odpowiednie linie dialogowe, pomagając ludziom, którzy mają trudności z czytaniem długich tekstów.
Wybierz jedną z pięciu klas
Podobnie jak w poprzednich grach Diablo, gra pozwala wybrać jedną z pięciu klas w Diablo 4. Każda z tych klas powraca z poprzednich tytułów Diablo i gra się inaczej.
Barbarzyńca (pojawiający się w Diablo 2 i 3) to postać skupiona na walce wręcz, która zmienia broń w zależności od używanych umiejętności. Druid (pojawiający się w Diablo 2) może zmienić się w wilkołaka i niedźwiedziołaka. Do ataku wykorzystują również pomoc natury i zwierząt. Czarnoksiężnicy (występujący w Diablo 2) mogą wykorzystywać magię żywiołów do atakowania wrogów. Mogą używać ognia, lodu i błyskawic do ataków łańcuchowych i likwidować wrogów. Łotr (który pojawia się w Diablo) to najszybsza klasa w grze. Mogą zastosować szybkie ataki wręcz przeciwko bliskim wrogom lub użyć ataków dystansowych za pomocą strzał. Ponadto Rogue wykorzystuje pułapki, bomby dymne i wszystko, co możliwe, aby stać się irytującym dla swoich wrogów. Nekromanta (pojawia się w Diablo 2 i 3) może wskrzeszać zmarłych i wydawać im rozkazy. Dzięki dostępowi do Księgi Umarłych mogą przyzywać podczas walki szkielety, szkieletowych magów i nie tylko.
Każda klasa otrzymuje unikalne drzewko umiejętności, które zmienia rozgrywkę w zależności od umiejętności wybranych w miarę postępów w grze. Pozwala to na różnorodne konfiguracje, które pasują do sytuacji i stylów gry. Na przykład Czarodzieje mogą podążać za drzewkiem umiejętności, aby skupić się na jednej magii żywiołów lub ich kombinacji. Podobnie, każda z postaci pozwala graczom tworzyć unikalne konstrukcje i zadawać ogromne obrażenia. Zapewnia to bardzo potrzebną różnorodność stylów gry. A jeśli nie podoba ci się konkretny build, zmień go bez obaw.
W trakcie gry każda postać otrzymuje dostęp do swoich unikalnych umiejętności. Na przykład Nekromanta zaczyna korzystać ze swojej Księgi Umarłych, która pozwala mu przyzywać stwory-szkielety. Podobnie Rogue otrzymuje dostęp do trzech specjalizacji, które drastycznie zmieniają sposób gry postacią. Te małe dodatki do gry dodatkowo wzmacniają fakt, że staniesz się nieruchomą postacią, topniejącą wrogów w ciągu kilku sekund do momentu osiągnięcia maksymalnego poziomu.
I to jest urok Diablo 4 – ta fiksacja na punkcie ulepszając swoją postać do tego stopnia, że stają się niewzruszoną siłą. Szczerze mówiąc, wybór klas do tej gry był trafiony, a Blizzard wiedział, jak złapać graczy w pułapkę, by dobrze się bawili grą.
Podróż przez Sanktuarium w Diablo 4
Diablo 4 po raz pierwszy w serii otwiera świat Sanktuarium. Podczas gdy poprzednie gry Diablo zawierały lokalizacje Sanktuarium podzielone na różne akty gry, ta gra porzuca to na korzyść jednej dużej mapy Sanktuarium, podzielonej na pięć regionów. Każdy z tych regionów ma inną faunę i wrogów.
Strefa startowa, Fractured Peaks, to ośnieżona góra, podczas gdy Dry Stepps to pustynia. Gra posiada punkty kontrolne w wielu lokacjach, pozwalające na szybką podróż. Później otrzymasz również dostęp do konia w Diablo 4. Gracze mogą udać się do dowolnego z tych regionów w dowolnym momencie. Warto jednak wcześniej odpowiednio awansować postać. A do tego są różne działania.
Część mapy (za pośrednictwem D4Builds)
Podstawowa działalność Diablo 4 składa się z głównego wątku fabularnego, który obejmuje sześć aktów, opcjonalne zadania rozsiane po całym Sanktuarium oraz lochy oferujące łupy i superumiejętności. Ukończenie tych czynności przyczynia się do zdobywania XP, które zwiększa twój poziom. Następnie możesz dalej wydawać punkt awansu w drzewku umiejętności. Jeśli nie masz na to ochoty, mile widziane są wydarzenia światowe lub wydarzenia legionowe, do których inni gracze mogą dołączyć. Dają one wyższy poziom łupów, zasoby do ulepszenia sprzętu i broni oraz walutę zwaną Murmuring Obols.
W każdą z tych czynności można grać z grupą przyjaciół lub przypadkowymi graczami, co upodabnia Diablo 4 do niektórych gier MMO z Azji, takich jak Lost Ark. Jednak nie popełnij błędu. Jest to wciąż typowy ARPG, w którym odpowiedni przydział sprzętu i broni zapewni wyrządzone obrażenia.
Jest to niezbędne, ponieważ zapewni że zadajesz odpowiednie obrażenia wrogom w grze, które gromadzą się do czasu, gdy osiągniesz poziom 25. Skoro już o tym mowa, wrogów dzieli się na trzy kategorie – standardową, elitarną i bossów. W zależności od twojej wersji możesz wykończyć ich w ciągu kilku sekund lub poświęcić trochę czasu na ich zabicie.
Blizzard zadbał o to, by gracze nie byli pozbawiani treści, rzucając w nich wszystkim, co tylko mogli. I zaufaj mi, kiedy to mówię, to nie jest drapanie po powierzchni.
Wytwarzaj i naprawiaj swój ekwipunek z łatwością
W głównych miastach Sanktuarium gracze znajdą wielu sprzedawców. Sprzedawcy ci pomagają naprawiać koła zębate, sprzedawać niepotrzebne przedmioty, a nawet inkrustować klejnoty i aspekty. Najczęstszym sprzedawcą, jakiego znajdziesz, są sprzedawcy broni i zbroi. Ci ludzie kupują i sprzedają sprzęt i są doskonałym miejscem do zarabiania pieniędzy. Tuż obok nich są kowale. Pomagają w ich ulepszaniu i naprawianiu, a także odzyskują wszystkie twoje przedmioty w Diablo 4. Odzyskiwanie odblokowuje również transmog.
Oprócz powyższego masz szamana, który stosuje superumiejętności zebrane z lochów. Wydobywają również aspekty z legendarnych przedmiotów. Wreszcie, są zielarze, którzy ulepszają twoją butelkę leczniczą, stajenny, który umożliwia dostosowywanie konia, oraz dostawca ciekawostek, który ułatwia hazard dla sprzętu w zamian za szemrzące obole.
Jedyną rzeczą, którą należy tutaj skrytykować, jest to, że instrukcje wyjaśniające te systemy są nieodpowiednie. Trochę czasu zajęło mi zrozumienie, jak działa każdy z tych systemów. Jednak gdy już to zrozumiesz, systemy te staną się twoją drugą naturą i od czasu do czasu będziesz w nich spędzać czas.
Koniec gry
Gdy osiągniesz 50. poziom postacią w Diablo 4, zaczyna się gra końcowa. Otwiera tablicę Paragonu, która pozwala na podnoszenie statystyk postaci i umieszczanie unikalnych modyfikatorów. Na poziom możesz zdobyć łącznie cztery punkty wzorcowe. Aby szybciej zdobywać punkty paragonu, będziesz musiał wykonać pewne czynności. Oprócz zadań pobocznych i wydarzeń światowych istnieją dwie główne aktywności gry końcowej.
Pierwszym jest drzewo szeptów. W ten sposób otrzymasz nagrodę rowerową obejmującą mapę Diablo 4. Ukończenie ich zapewni ci legendarny sprzęt, materiały rzemieślnicze, walutę i nie tylko. Drugi to Helltide. Przez określony czas niektóre regiony mapy zmienią się w spaloną czerwień. Te obszary są najeżdżane przez demony, a celem jest zabicie jak największej liczby wrogów. W tym samym czasie w tym regionie pojawiają się niektóre skrzynie tortur, które otwiera się za pomocą Abherrent Cinders wypadających z zabitych wrogów. To świetny sposób na zbieranie łupów z gry końcowej.
Dodatkowo istnieją koszmarne lochy, które są standardowymi lochami z modyfikatorami. Koszmarne Lochy mają silniejszych wrogów i wykładniczo lepsze łupy. Co więcej, bossowie w tych lochach mają modyfikatory, co zwiększa wyzwanie. Aby uzyskać dostęp, zmieniasz poziom świata, wypełniając lochy zwieńczenia. Gra ma dwa zwieńczenia, których ukończenie odblokowuje 3. i 4. poziom świata. Te dwa poziomy zwiększają intensywność wrogów i częstotliwość wypadania legendarnego sprzętu.
Podczas gdy główna gra jest już świetnym doświadczeniem, gra końcowa jest mocną stroną Diablo 4 i sprawia mi najwięcej frajdy w tej grze.
Wydajność
Oczywiście należy wziąć pod uwagę wydajność. Na tym froncie Diablo 4 miało solidne wyniki w rozgrywce przez ostatnie kilka tygodni. Testowaliśmy grę na następującym systemie:
Procesor: AMD Ryzen 5600 GPU: NVIDIA RTX 4060Ti 8 GB RAM: 16 Gb @ 3000 MHz Rozdzielczość: 1080p/144 Hz
Nie ma tu wiele do omówienia. Początkowo grałem w Diabo 4 bez DLSS 3 i osiągnąłem maksymalny poziom, aby zobaczyć, jak sobie radzi. Na szczęście nie miałem żadnych czkawek. Zablokowałem wewnętrzną liczbę klatek na sekundę do 150 klatek, a gra zarządzała tym FPS, nawet w intensywnych momentach. Po włączeniu funkcji DLSS 3 nie zauważyliśmy znacznego wzrostu wydajności, gdy liczba klatek na sekundę została ograniczona do 150. Jednak liczba klatek wzrosła, gdy tylko przekroczyliśmy limit klatek. Dla niewtajemniczonych technologia DLSS 3 firmy NVIDIA to technologia generowania obrazu, która zmniejsza próbkowanie obrazu, a następnie skaluje go w górę za pomocą technologii sztucznej inteligencji, zachowując przy tym wizualny styl.
Pod względem wizualnym gra jest wspaniała, w pełni oddając jej ciemne tony. W wielu miejscach zobaczysz krew i wnętrzności, atakowani wrogowie stają się zakrwawieni, plamy krwi często pojawiają się na ziemi, a każdy region ma inny wygląd. Niezależnie od tego, czy grasz z włączonym, czy wyłączonym DLSS 3, docenisz efekty wizualne, nad którymi zespół ciężko pracował. Dlatego jeśli grasz na jakiejkolwiek karcie wydanej w ciągu ostatnich czterech lat, Diablo 4 nie będzie miał trudności z uruchomieniem ani jednego bitu.
Jeśli chodzi o czas uruchamiania, gra ładowała się w ciągu 10-15 sekund. Co więcej, jedynym prawdziwym problemem z siecią, z jakim mieliśmy do czynienia w Diablo 4, była kolejka w pierwszym dniu premiery. W przeciwnym razie infrastruktura sieciowa wydaje się działać dobrze. Niestety, w grze nie ma trybu offline, a bardzo chciałbym go mieć, sądząc po tym, jak dużo gram w ten tytuł na swoim Steam Decku.
Ostateczny werdykt: czy powinieneś kupić Diablo 4?
Czy więc polecam ci zakup Diablo 4? Prosta odpowiedź brzmi TAK. Unikam ARPG, ponieważ nie lubię grindu i min-maxingu. Na szczęście Diablo 4 rozwiązuje ten problem, będąc po prostu dobrą grą. Podczas gdy główna historia jest po prostu świetną konfiguracją dla przyszłych rozszerzeń, wszystko inne otaczające grę jest dobrze wykonane i zrównoważone. Niezależnie od tego, czy chodzi o pięć klas, wydarzenia na świecie, funkcje online, a nawet grę końcową, Diablo 4 włączyło wszystko, czego nauczyli się z poprzednich tytułów i zmodernizowało to dla obecnych odbiorców.
Dzięki Activision Blizzard zaangażowanemu we wspieranie gry przez długi czas i potwierdzonej ekspansji w pracach, wydaje się, że nasza wojna z głównym złem wcale nie jest zakończona. Jedynym prawdziwym zarzutem, jaki mam do tej gry, jest jej cena. Wydanie 70 USD za edycję standardową może być w porządku dla osób, które mogą sobie na to pozwolić, ale cena wywoławcza jest zbyt wysoka dla rynków wschodzących. Ale żeby to zakończyć, nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, co gra zaplanowała na nadchodzące sezony.
Zostaw komentarz
Diablo 4 było prawdopodobnie jedną z gier, których oczekiwałem w tym roku. Dwie udane sesje beta dały nam przedsmak tego, czego możemy się spodziewać po czwartej pozycji w długiej serii. Jednak byłem też ostrożny, ponieważ […]
RTX 4060 Ti wreszcie jest dostępny, wraz z podstawowym RTX 4060 w wystarczająco atrakcyjnej cenie, aby gracze rozważyli wymianę swojej karty graficznej. Ale czy powinieneś? Zajmiemy się szczegółami i porównamy RTX 4060 […]
W Internecie toczy się wiele dyskusji na temat AR (rzeczywistość rozszerzona) i VR (rzeczywistość wirtualna), więc nie będę dodawał więcej paliwa do pożar, ale jedną z rzeczy, które zauważyliśmy podczas korzystania z Nreal Air, jest to, że VR […]