Samsung Galaxy Z Fold5 jest tuż za rogiem, więc dobrze byłoby podsumować większość wrażeń na temat jego poprzednika – Samsunga Galaxy Z Fold4. Używam go codziennie od prawie 10 miesięcy. Ta długoterminowa recenzja Samsunga Galaxy Z Fold4 skupia się na moich osobistych doświadczeniach i wrażeniach. Mogą być pomocne, jeśli chcesz go teraz kupić.
Długoterminowa recenzja Galaxy Z Fold4 – wprowadzenie
Jak już zapewne wiesz, używam również Huawei Mate Xs 2, który Pisałem też o. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem składanego telefonu, przeczytaj też moje porównanie Samsung Galaxy Z Fold4 vs. Honor Magic Vs.
Muszę przyznać, że przez długi czas byłem sceptykiem, jeśli chodzi o składany telefon telefony komórkowe z elastycznymi ekranami. Przede wszystkim za sprawą nowej technologii, która w pierwszych generacjach tego typu urządzeń była na samym początku. Właściwie pominąłem wszystkie trzy pierwsze składane Samsungi i ostatecznie zdecydowałem się na 4. generację. To dlatego, że Ten uznałem za wystarczająco dojrzałego, by zaspokoić moje pragnienia i potrzeby. Tak więc długoterminowy Samsung Galaxy Z Fold4 odnosi się w szczególności do tego modelu, a nie do jego poprzedników.
Długoterminowa recenzja Galaxy Z Fold4 – dlaczego go kupiłem?
Kiedy pojawił się Samsung pierwszego Folda na rynku, chcąc mieć tak prawdziwie rewolucyjny produkt, trzeba było iść na wiele kompromisów. Zarówno pod względem samego ekranu, jak i ogólnej użyteczności. Na przykład pierwsza generacja była wyjątkowo wrażliwa na kurz. Składane zawiasy nie były nawet zbliżone do tych, które widzimy dzisiaj, a wyświetlacz na okładce był prawie bezużyteczny. Trzeba było więc sporo zapłacić za urządzenie, o które trzeba było dbać jak o nowo narodzonego kotka.
Druga i trzecia generacja przyniosła znaczące zmiany we wszystkich kierunkach, ale ja też ich unikałem. Nie tyle przez niedojrzałą technologię, co przez mój nawyk używania zwykłych smartfonów, które z czasem osiągnęły naprawdę wysoki poziom jakości i użyteczności.
Kiedy pod koniec zeszłego roku pojawiła się czwarta generacja latem wiele się zmieniło. Wyświetlacz na okładce wreszcie stał się użyteczny, choć nie w maksymalnym stopniu. Na przykład Xiaomi Mix Fold 2 jest wystarczająco szeroki, aby można go było używać jak zwykłego smartfona z tylko osłoną ekranu. To samo dotyczy Huawei Mate Xs 2.
Składane wyświetlacze są fajne, ale…
Sam składany wyświetlacz został dodatkowo ulepszony, zarówno pod względem jakości wykonania, jak i samego wyświetlacza. Doprowadziło to do tego, że różnica między nim a tym z Samsunga Galaxy S22 Ultra stała się praktycznie znikoma. Doszła również wodoodporność, co jest nieporównywalną zaletą w porównaniu z pierwszą generacją, ale wciąż czekamy na odporność na kurz. Wbrew wszelkim przeciwnościom to drugie może często wyrządzić więcej szkód niż woda.
Tak więc moja przygoda z tym urządzeniem zaczęła się, gdy bardziej się nim zainteresowałem i zebrałem więcej informacji o wszystkich jego cechach. Zalety dużego ekranu w stanie rozłożonym nie trzeba tłumaczyć. Jednak najbardziej martwiła mnie ogólna grubość etui w stanie złożonym.
A co z zawiasami?
Jeśli chodzi o zawiasy w Fold4, mogę chwalą go tak samo jak inne części telefonu. Już po kilku miesiącach użytkowania zawias po prostu się zepsuł, zostawiając mój telefon w stanie na wpół złożonym. Został wymieniony na nowy, ale po kolejnych kilku miesiącach znów zaczynam doświadczać podobnych problemów.
Skutek jest taki, że wyświetlacza znowu nie można rozłożyć w 100%, tzn. t uzyskać całkowicie płaski stan. Uważam to za bardzo frustrujące i rozważam ponowne zabranie się do centrum napraw.
Długoterminowa recenzja Samsunga Galaxy Z Fold4: obudowa i składane wyświetlacze
Okazało się, że Miałem rację. Obudowa wyświetlacza w Samsungu Galaxy Z Fold4 nie jest do końca użyteczna, poza tym właściwie wygodnie obsługuje się go jedną ręką.
Gdy porównałem go z Huawei Mate Xs 2, który po złożeniu wygląda jak klasyczny smartfon , moja frustracja była oczywista. To oczywiście nie dotyczy Fold4, ponieważ jest zauważalnie grubszy, ale także węższy. Są więc dwie główne wady. W międzyczasie Xiaomi wypuściło także Mix 2 Fold, który otwiera się tak samo jak Samsung, w przeciwieństwie do Huawei (na odwrót). Co najważniejsze, po złożeniu jest znacznie cieńszy, więc można go używać jak zwykłego telefonu.
Huawei i Xiaomi zdołały wyprodukować znacznie cieńsze składane urządzenia niż Samsung. Poszerzyli je również, dzięki czemu nadają się do użytku nawet w stanie złożonym. Mimo to miały inne poważne wady, które mogły być potencjalnymi łamaczami umów. Huawei przynosi zeszłoroczny procesor, bez wsparcia dla sieci 5G, co jest efektem amerykańskich sankcji, brakuje też certyfikatu wodoodporności. Chociaż jest dostarczany bez aplikacji Google, można je zainstalować dosłownie w minutę.
Kolejnym problemem jest to, że Huawei, podobnie jak Xiaomi, wprowadza wersję Androida, która nie jest dostosowana do dużych wyświetlaczy. To jest główna zaleta Samsunga. Dlatego Huawei i Xiaomi stworzyły obiektywnie lepsze urządzenia pod względem sprzętowym, podczas gdy Samsung wykonał lepszą robotę w domenie oprogramowania. I to jest właściwie powód, dla którego zdecydowałem się wybrać Galaxy Z Fold4 jako jednego z moich codziennych kierowców.
Gizchina Wiadomości tygodnia
Główna zaleta – globalna dostępność
Jak już zapewne wiesz, jednocześnie używam Huawei Mate Xs 2. Również Xiaomi ma problem z brakiem dostępności na światowym rynku, a jedynie w Chinach. Oczywiście zawsze możesz go zamówić w jednym z chińskich sklepów internetowych. Ale w takim przypadku bądź przygotowany na dodatkowe koszty, takie jak opłacenie cła, VAT, osobnych opłat pocztowych itp. W końcu dostajesz urządzenie, na którym będziesz musiał samodzielnie zainstalować usługi Google, ponieważ Xiaomi Fold jest dostarczany z chińską pamięcią ROM , czyli bez usług Google i Huawei.
Kiedy zacząłem korzystać z mojego wówczas nowego Fold4, od razu zorientowałem się, że brakuje mi aparatu z Galaxy S22 Ultra. Dlatego jednym z największych kompromisów, z którymi będziesz musiał się zmierzyć, jest to, że Fold4 po prostu nie ma tak dobrego aparatu, jak ten podany powyżej. Nawet S21 Ultra i S20 Ultra. 10-krotny zoom optyczny, z którego korzystam od trzech lat, nadal mi go brakuje w tym urządzeniu nawet po 10 miesiącach użytkowania. Co więcej, nie chodzi tylko o zoom, ale ogólnie o jakość zdjęć.
A co z innymi rzeczami?
Teraz możesz pomyśleć, że aparat Fold4 jest zły, ale to jest po prostu nieprawda. Nie jest tylko tak dobry jak te z linii Galaxy S. Mimo że nie jest najlepszy na rynku, nadal jest całkiem użyteczny w codziennym użytkowaniu. Zarówno do zdjęć, jak i filmów. Rozczarować może aparat do selfie, ukryty w składanym wyświetlaczu, ale można skorzystać z tego na obudowie, który jest nieporównywalnie lepszy.
Dobra, dość tych wad. Porozmawiajmy o zaletach. Zdecydowanie najlepszą częścią tego urządzenia jest jego oprogramowanie. Jeden interfejs oparty na Androidzie 12L (a teraz 13) to coś, o czym nie mogą marzyć ani posiadacze Xiaomi, ani Huawei. Wiele części systemu operacyjnego jest tak dobrze dostosowanych do dużego wyświetlacza, zapewniając płynne przełączanie między aplikacjami. Jedną z najlepszych funkcji jest wielozadaniowość, która umożliwia jednoczesne wyświetlanie trzech aplikacji. Niemniej jednak w większości przypadków użyjesz dwóch. Każdy znajduje się na jednej połowie składanego wyświetlacza.
Długoterminowa recenzja Samsunga Galaxy Z Fold4 – oprogramowanie
Szczególnie podoba mi się to, że urządzenie oferuje możliwość całkowitego „rozdzielenia ” wyświetlacz okładki ze składanego. Mianowicie dla każdego z nich można osobno zdefiniować ikony, skróty, widżety, obrazki tła itp. Można np. umieścić widżet z listą rzeczy do zrobienia na wyświetlaczu okładki. Ale można go umieścić w zupełnie innym miejscu na składanym wyświetlaczu. To samo dotyczy ikon aplikacji. Dzięki tej doskonałej funkcji możesz ustawić priorytety. To znaczy, które aplikacje lub widżety potrzebujesz do szybkiego przeglądania na zewnątrz, a które po rozłożeniu urządzenia?
Z drugiej strony, jeśli nie podoba ci się ta koncepcja, możesz użyć ustawień określić, aby zewnętrzna była lustrzanym odbiciem składanej. Oczywiście wiąże się to z ograniczeniem możliwości wyświetlania ilości treści. A teraz dochodzimy do tych szczegółów na dużym ekranie, o których wspomniałem powyżej. Pierwszą i najbardziej oczywistą zaletą jest czytanie tekstu w sieci lub w dowolnej innej formie, np. w Microsoft Word lub PDF. To samo dotyczy prezentacji. Ten rodzaj ekranu oferuje nieporównywalnie lepsze wrażenia. Czasami ciekawsze i przyjemniejsze dla oka, a często zabawniejsze.
Strony internetowe i agregatory wiadomości (np. Flipboard, Feedly, Google News…) są znacznie bardziej przejrzyste, a to ze względu na format ekranu. Oznacza to, że są one łatwiejsze do odczytania. Niewiele mogę powiedzieć o grach, ponieważ tak naprawdę w nie nie gram. Jednak próbowałem grać w Asphalt 9 i po prostu nie jest to porównywalne z tym na S22 Ultra lub jakimkolwiek innym zwykłym smartfonie. Myślę, że podobnie jest z innymi grami, przynajmniej tymi, które są przystosowane do tego typu ekranów.
Samsung Galaxy Z Fold4 na dłuższą metę – aplikacje pełnoekranowe
Z drugiej strony , są aplikacje, które nie są przystosowane do tak dużego wyświetlacza, więc może to wyglądać trochę dziwnie. Na przykład aplikacja Wolt wykorzystuje tylko środkową część ekranu, z dwoma pustymi krawędziami po bokach. Pochwalić należy Netflixa, HBO i YouTube, których wrażenia są nieporównywalnie lepsze w porównaniu do klasycznych smartfonów. To samo dotyczy poczty e-mail, programów Word i Excel, jeśli musisz je edytować w drodze. Ponadto, jeśli handlujesz akcjami, akcjami lub kryptowalutami, tj. jeśli często patrzysz na wykresy. Duży wyświetlacz jest bardzo przydatny, ponieważ pokazuje znacznie więcej treści i danych.
Mogłabym wymieniać te zalety przez cały dzień i nie znudziłoby mi się. Ale chcę też wspomnieć o kilku drobnych funkcjach, których tak naprawdę nie lubiłem lub nie uważałem za przydatne. Jednym z nich jest tak zwany pasek zadań. Tak więc na dole ekranu możesz dosłownie umieścić pasek zadań, taki jak w systemie Windows. Edytujesz go jak chcesz, z dodatkowym wyświetlaniem ostatnio używanych aplikacji. Problem polega na tym, że te ikony są za małe na moje palce i nie na poziomie użyteczności, jakiego oczekiwałem. Nie mówię, że ci się nie przyda, ale osobiście wolę panel krawędziowy.
Klawiatura
Kolejnym elementem, który muszę podkreślić, jest klawiatura. W podstawowych ustawieniach jest przecięty na pół. Ze szczeliną pośrodku, którą Samsung uznał za ergonomiczną. Prawdę mówiąc, nowa wersja Gboard oferuje również podzieloną klawiaturę. Wolę zwykłą pełnowymiarową klawiaturę, do której przyzwyczaiłem się dosłownie po dwóch dniach.
Na koniec opowieści o klawiaturze wspomnijmy jeszcze o wyświetlaczu na obudowie. Ten jest wystarczająco wąski, aby można było używać klawiatury jedną ręką. Zupełnie jak w telefonach komórkowych sprzed dziesięciu lat. Mimo to przeskakiwanie z jednego urządzenia na drugie może u niektórych osób powodować zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne.
Samsung Galaxy Z Fold4 długoterminowo – żywotność baterii
Akumulator 4400 mAh nie jest czymś, czym to urządzenie może się pochwalić , ani szybkie ładowanie 25 W. To jest naprawdę powolne jak na dzisiejsze standardy. Teraz moglibyśmy omawiać ten problem godzinami, ale osobiście byłem gotowy na tego rodzaju kompromis. To dlatego, że wiedziałem, że bateria nie wytrzyma tak długo, jak S22 Ultra. Jednak w porównaniu z nim ten oferuje więcej opcji, których osobiście potrzebuję i do których jestem już przyzwyczajony. Nie jest dla mnie problemem ładowanie urządzenia dwa razy dziennie czy noszenie ze sobą powerbanku.
Na koniec mogę powiedzieć, że Galaxy Z Fold4 naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Z kompromisami co do grubości (w stanie złożonym), na które początkowo się zgodziłem. Ta grubość nie jest przełomem, jak mogłoby się wydawać, porównując ją ze zwykłym smartfonem. Podsumowując, świetne urządzenie, z dużym potencjałem.
To, co chciałbym zobaczyć w następcy, to zdecydowanie lepsza praca, jeśli chodzi o zawias. Ponieważ widzieliśmy już rendery i plotki na temat Z Fold 5, nie możemy spodziewać się szerszego wyświetlacza okładki. Trochę, tę wadę można jeszcze zrekompensować kilkoma innymi wspaniałymi funkcjami, o których w tej chwili nie wiemy.