Czy zauważyłeś, że flagowe telefony nie cieszą się już tak dużym zainteresowaniem? Przynajmniej nie tak bardzo, jak kiedyś. Wchodzi tu w grę kilka czynników. Pandemia najwyraźniej zmusiła ludzi na całym świecie do poważnego przemyślenia. Niektórzy wciąż dochodzą do siebie po spustoszeniu, jakie spowodowało to w ich finansach, zmuszając ich do większej uważności na to, na co wydają pieniądze.
Sprzedaż flagowych smartfonów była w stagnacji już przed pandemią. Wynikający z tego bałagan gospodarczy tak naprawdę nie pomógł ożywić sprzedaży. Zmusiło to również firmy do dostosowania swoich strategii, dzięki czemu bardziej koncentrują się na utrzymaniu wyższych marż bez dalszego podnoszenia cen.
Jest też fakt, że tempo rozwoju nie jest już takie, jak w przeszłości. Aktualizacje, które otrzymujemy co roku, wydają się przynajmniej przyrostowe. Weźmy na przykład chipsety Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 i Gen 2. Wzrost wydajności i wydajności nie jest tak zauważalny, z pewnością niewystarczający, aby przeciętny użytkownik odczuł jakąkolwiek różnicę. Ponieważ nie mogą tego określić ilościowo, prawdopodobnie nie mogą uzasadnić zakupu kolejnego flagowego telefonu z najnowszym chipsetem.
To samo do ustawień aparatu. Nie chodzi tylko o to, który czujnik aparatu ma najwyższe megapiksele. Flagowce, takie jak seria Galaxy S Ultra, mają już 100-krotny zoom i przyzwoite czujniki szerokokątne i ultraszerokokątne. Zdecydowanej większości klientów trudno jest dokładnie określić, dlaczego zdjęcia zrobione Galaxy S23 Ultra są lepsze niż te zrobione Galaxy S22 Ultra.
Z drugiej strony, jeśli cały czas robisz zdjęcia w trybie automatycznym, co robi większość użytkowników, i to głównie w ciągu dnia, kiedy światło jest dobre, różnica nie jest zauważalna. Niektóre z tych ulepszeń wyróżniają się tylko wtedy, gdy robisz zdjęcia w słabym świetle, ale znowu nie jest tak dużą różnicą, że co roku trzeba kupować nowy flagowy telefon.
O ile nie nastąpi znaczny postęp w technologii akumulatorów, nie można oczekiwać, że nowe flagowce będą miały super grube akumulatory o pojemności 10 000 mAh+ bez dużej zmiany ich grubości. Wyścig prędkości ładowania nie jest czymś, z czym borykają się producenci z Chin. Na rynku nie ma trzeciego głównego systemu operacyjnego, ponieważ Android jest jedyną opcją inną niż iOS. Technologia wyświetlania jest mniej więcej taka sama u wszystkich uczestników rynku.
Podziękowania dla firmy Samsung za próbę obrania innej drogi i wprowadzenie na rynek składanych smartfonów przed kimkolwiek innym. Galaxy Z Fold to flagowa składana seria z ceną 1799 USD. Przynajmniej przełamuje monotonię w segmencie flagowców, zapewniając wyjątkową obudowę i składany wyświetlacz, który skutecznie sprawia, że urządzenie podwaja się jako mały tablet.
Ponieważ w tej kategorii jest wiele do zrobienia, tempo innowacji było znacznie większe w przypadku urządzeń składanych. W ostatnich latach widzieliśmy duże przeprojektowania serii Galaxy Z Fold. Widzieliśmy również dodanie obsługi rysika S Pen i wodoodporności, temu ostatniemu ma również towarzyszyć odporność na kurz w tegorocznym Galaxy Z Fold 5.
To jednak tylko elementy składane. Poza tym konwencjonalny segment flagowych smartfonów wydaje się być ofiarą własnego sukcesu. Wcześniej technologia była wystarczająco dogłębna, aby co roku wspierać radykalne ulepszenia. Ponieważ splot czynników sprawił, że teraz jest to trudne, wszyscy producenci, w tym Samsung, po prostu nie mogą już zapewniać takiego poziomu emocji.
Sposób sprzedaży smartfonów, szczególnie na zachodzie, gdzie wielu klientów ma wieloletnie plany aktualizacji i jest dodatkowo motywowany promocjami i ofertami wymiany, zapewni stały wzrost sprzedaży flagowców telefony. Czy spowoduje to powrót do okresu, w którym co roku widać było szaleństwo zdobywania najnowszego flagowca? Nie postawiłbym na to swoich pieniędzy.